"Szepty sumienia" Beata Zdziarska (Szara Godzina)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: niedziela, 27, styczeń 2019 19:35
- Autor: Agnieszka Kaniuk
Żal mi człowieka, który lekceważy tak poważnego światka, jakim jest sumienie.
Lustrzana tafla świeciła pustką. W pewnym momencie usłyszałem śmiech o szklanej barwie. Spójrz tutaj – powiedział nieznany głos. No przyjrzyj się uważnie! - Gdzie jesteś? - zapytałem, rozglądając się dookoła.- Tu, w lustrze. - Znowu ktoś się roześmiał. Poczułem się jak bez skóry, jakby wszystkie nerwy znalazły się na wierzchu. - Boisz się prawda? Jesteś mokry od strachu. Skąd wiesz, że się boję? - Z całej siły zacisnąłem palce na butelce. Przecież widzę. I czuję. Cuchnie od ciebie strachem. Odskoczyłem, uderzając plecami o drzwi. - Niepotrzebnie uciekasz. Przed lustrem nic się nie ukryje. Ja wszystko widzę. Jestem nagi.
„Helvete. Wrota piekieł” Michał Skuza (Novae Res)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: wtorek, 22, styczeń 2019 18:53
- Autor: Daria Lizoń
Książka , „Helvete. Wrota piekieł” to bardzo interesująca propozycja dl fanów fantastyki i powiedziałabym tu, że opartej na klasyce. Bardzo przemyślana fabuła, która rozciągnięta jest w latach, przykuwa uwagę czytelnika, a historia ukryta na kartach powieści wciąga od samego początku.
Główną bohaterką jest Sara, będąca wiedźmą i od samego początku jesteśmy wciągnięci w wartką akcje z jej udziałem. Z każdą kolejną stroną poznajemy tę kobietę bardziej, wyłania się więc obraz dziewczyny pięknej, silnej, inteligentnej, odważnej, a przede wszystkim sprytnej. Bycie czarownicą jak się okazuje w czasach, w jakich żyje nasza bohaterka nie jest łatwe. Prześladowana i z góry oceniana jako ta przebiegła, mściwa i zła, nie potrafi nigdzie osiąść na dłużej. Pomaga wszystkim jak może, stąd też jej przygody przypominające trochę grę, w której by spełnić główną misję, trzeba zaliczyć pomniejsze zadania, łączące się z naszym głównym celem. Muszę przyznać, że spodobał mi się ten zabieg, bowiem czytelnik nie jest wstanie przewidzieć fabuły, co według mnie, jest ogromnym plusem. Jak wspomniałam wcześniej fabuła rozciągnięta jest w latach. Czasem mija parę miesięcy, innym więcej czasu. To powoduje, iż widzimy wspaniałą przemianę naszej bohaterki oraz świata. Obserwujemy jak dojrzewa, zmieniają jej się priorytety, podobnie tak jak i w naszym życiu.
Świat wykreowany przez Pana Michała jest ciekawy. Nasza bohaterka na swej drodze spotyka różne fantastyczne stworzenia, z którymi przyjdzie jej się zmierzyć. Smoki, gryfy to tylko preludium do innych postaci, mamy więc magię. Magię ukrywana, odprawianą gdzieś po cicho w lasach. Zakazana? Raczej powiedziałabym, że jest potępiana i bywa czymś wstydliwym, do czego mało kto się przyznaje. Razem ze Sarą odkrywamy ten dziki, magiczny świat, jaki wcześniej skrywał przed nami tajemnice.
Podsumowując książkę „Helvete (…)” mogę z czystym sumieniem polecić, każdemu, kto lubi fantastykę. Napisana lekkim językiem, sprawia, iż czyta się ją przyjemnie i szybko. Bohaterka jest bardzo dobrze wykreowana, wzbudzi sympatię niejednego czytelnika. Uniwersum Helvete jest intrygujący i bardzo barwny jeśli chodzi o magię i fantastyczne postaci. Wartka akcja sprawia, że nie ma mowy tu o nudzie. Przygody Sary i jej towarzyszy są wielobarwne. Nigdy nie wiesz co zdarzy się za chwilę. Z przyjemnością sięgnę po kolejne książki autora, bo wiem, iż będę się świetnie bawić i przeżyję niezapomniane chwile, tak jak z główną bohaterką tejże książki.
"Trzecia księga" Adam Abler (Oficynka)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: niedziela, 20, styczeń 2019 16:56
- Autor: Katarzyna Pessel
W przeszłości tkwi wiele odpowiedzi na pytania, pozostające bez odpowiedzi w teraźniejszości. Jednak dotrzeć do nich nie jest tak łatwo jak mogłoby się wydawać. Czasem ktoś starannie zaciera ślady do prawdy, robi to w dobrej wierze, chociaż efekty mogą przynieść odwrotny skutek do zamierzonego. Tam gdzie zostaje ona zastąpiona milczeniem oraz sekretem zbyt często pojawiają się intrygi oraz nieporozumienia, prowadzące niekiedy do dramatu.
Połączyć pracę z pasją nie jest łatwo, Abelie udaje się to, chociaż wydaje się to dziełem przypadku i splotu okoliczności. Jako asystentka pisarza Paola Mottoli`ego widzi jak rodzi się kolejny bestseller, ale również może się uczyć od kogoś kogo podziwia. Sama także pisze powieść, a podpatrywanie mistrza przy pracy pomaga jej w doskonaleniu swego warsztatu. Współpraca układa się dobrze, obie książki nabierają treści i objętości, poza pracą tych dwojga także ma wspólne tematy. Abelie jest więcej niż zadowolona ze swojego nowego zajęcia, a także z swoich pisarskich postępów, jednakże nie może nie zauważyć, że jej historia oraz ta wychodząca spod pióra Paola ma wiele podobieństw. Co jest źródłem tych analogii? Każde z nich nie sugerowało się tekstem drugiego, pomysły mają całkiem inną genezę, lecz zbieżności są aż nazbyt zauważalne. To nie jedyna zagadka jaka jest w życiu Abelie i Paola, dopiero co się poznali, ale rozumieją się doskonale, lecz w ich przeszłości są sprawy, którymi nie chcą dzielić się z innymi. Sekrety, z jakich nie do końca zdają sobie sprawę, towarzyszą im od lat, w tej rozgrywce, znanej tylko nielicznym, wiele osób jest pionkami, lecz kiedyś wyjdą one na światło dzienne. Czy cena już poniesiona i ta, którą przyjdzie dopiero zapłacić, warta jest poznania prawdy?
Wiele książek ma niespodziewane zwroty akcji i opowiada historie, pozostające na długo w pamięci. Jednakże najnowszy tytuł Adama Ablera ma w sobie unikatowa nieoczywistość oraz fabułę, wciągającą czytelnika tak w przeszłość jak i teraźniejszość. „Trzecia księga” ma w sobie rzadko spotykane połączenie mistycyzmu wschodu oraz zachodu, suspensu oraz emocji i sekretów. Każdy z tych elementów byłby wystarczającym motywem dla odrębnej opowieści, lecz kiedy zostaną połączone dają w efekcie lekturę niesamowitą lekturę, w jakiej nieraz zaskoczą czytających kontrastowe elementy, pasujące do siebie w niepowtarzalny sposób. Książka Adama Ablera przenosi nas w okolice Florencji, gdzie wiejskie krajobrazy pełne nasłonecznionych pól i willi, stanowią tło dla bohaterów oraz ich losów, w których to, co było oraz obecne chwile krzyżują się nieustannie, a fikcja i rzeczywistość czasem są nie do odróżnienia. „Trzecia księga” jest z jednej strony jest opowieścią o uczuciach, bardzo szerokim ich wachlarzu, miłości, głębokiej wierze i fascynacji związanych mocnym sznurem sekretów, z drugiej zaś przeszłości, w jakiej kryje intryga sięgająca kilkaset lat wstecz, w obu występuje ta sama tajemnica, jakiej ktoś strzeże bezwzględnie. Zagadek zresztą autor więcej ukrył w wątkach, płynnie przechodzących z jednych w drugie i łączących życiorysy kilku osób w łańcuch, jakiego ogniwa spaja to co wydarzyło się kiedyś i co wciąż pozostaje dla kogoś niezwykle istotne.
"Ogród świateł" Anna Klejzerowicz (Edipresse Książki)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: wtorek, 15, styczeń 2019 21:53
- Autor: Daria Lizoń
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Anny. Jak wiecie lub nie uwielbiam kryminały, więc z przyjemnością postanowiłam się zabrać za tę pozycję. Sam opis już wzbudził we mnie pozytywne emocje, że może to być coś fajnego, co wywoła ciarki lub przerażenie. Czy tak właśnie się stało ? Jednak zanim przejdę do fabuły, zatrzymajmy się na chwilę przy wizualnym odczuciu.
Książka jest większa niż standardowy format A5. Miękka okładka utrzymana w kolorystyce zieleni, żółci oraz czerni, przedstawia idącą postać do domu. Bardzo klimatyczna okładka, która jest taka jakby zamszowa i ma wykończenie matowe. Brak skrzydełek i spisu treści. Czcionka bardzo przyjemna dla oka, a kartki są beżowego koloru. To wszystko sprawia, iż książkę bardzo szybko pochłoniecie. Wydanie oceniam na: 5
Do książkowego świata kryminalnego wprowadza nas trójka bohaterów, prowadzących śledztwo nad makabryczną zbrodnią. Felicja to dziennikarka, która pomaga rozwiązać sprawę brutalnego morderstwa całej rodziny. Ma nosa do znajdywania poszlak i docierania do sedna sprawy. Ta 40 latka jest uparta i zrobi wszystko by zapanowała sprawiedliwość. Rybak jest policjantem i ma romans z Felicją. Młodszy od niej, wykonuje polecenia swej kochanki. Dziwna dla mnie była to relacja, ale właśnie taka miała być. Przynajmniej wzbudza, jakieś emocje w czytelniku. Jak na faceta i to książkowego to niestety ten bohater jest tylko atrakcją dla Felicji. Natomiast Greta to kobieta, która od początku zainteresowania się tą sprawą, ukrywa coś przed innymi. Jej tajemnica sprawia, że historia ta otrzymuje troszkę dodatkowej pikanterii. Jednak to, iż jest szefową Rybak nie jest aż tak istotne, bo pierwsze skrzypce gra tu Felicja. Sama fabuła jest interesująco poprowadzona. Mamy bardzo intrygującą zbrodnię, dokonaną na całej rodzinie, wręcz rzeź. Do tego małe miasteczko, zamknięte i niezbyt chętnie wpuszcza obcych do swego grona. Sprawy mafijne przeplatają się z rodzinnymi. Jak więc widzicie wszystko tu wspaniale współgra, dodatkowo co jakiś czas mamy dostęp do zapisków śledczych, jak i naszej dziennikarki. Właśnie w nich pojawiają się najlepsze elementy psychologiczne. Jednak niestety ciarek nie miałam na skórze podczas lektury. Muszę przyznać, że troszkę się zawiodłam.
PODSUMOWUJĄC: Książka ,, Ogród świateł” to pozycja z pewnością jest wciągająca, język jest lekki, co ułatwia nam szybkie czytanie. Podobało mi się, że kiedy mamy relacje naszych bohaterów to czcionka jest ukośna, wówczas również poznajemy uczucia targającymi nimi. Miałam problem, bo żadna z postaci nie spowodowała we mnie zachwytu, zabrakło mi tzw. charyzmy głównej śledczej, ale to moja ocena. Sama fabuła jest ciekawa, szczególnie początek ma świetny klimat - mroczny i tajemniczy. Jednak potem gdzieś się on zatraca, a szkoda, bo liczyłam na ciarki, jakieś obawy, a niestety ich nie odczułam. Jak wspomniałam uwielbiam kryminały i dość dużo ich przeczytałam dlatego też tak troszkę marudzę. Jednak uważam, że jest to idealna pozycja dla tych co dopiero zaczynają swoją przygodę z kryminałem. Takie osoby na pewno będą z zapartym tchem pochłaniać tę książkę. Dla wyjadaczy takich jak ja , może okazać się ona średniakiem. W sensie, iż są tutaj mocne strony jak np. sama zbrodnia, psychologia czy początkowy klimat. Jednak to za mało bym mogła powiedzieć, iż lektura była wyśmienita, wstrząsająca i wywierająca na nas negatywne emocje tj. wzburzenie. Zabrakło mi tu po prostu bohatera, który byłby z charakterem. Oczywiście zachęcam Was do sięgnięcia po tę pozycję i przekonaniu się na własnej skórze czy warto ją poznać.