"Wszyscy jesteśmy sterowani" Paweł Olearczyk (Novae Res)

Pod słowem zwyczajny kryje się wiele, najczęściej osoby tak określające jakąś sprawę uważają, że nic ciekawego nie można w niej znaleźć, za to osoby z zewnątrz często mają całkowicie odmienne zdanie. W końcu to, co dla jednych jest zwykłą codziennością, dla innych może stanowić coś zupełnie przeciwnego. Czasem jednak nawet to, czego jesteśmy pewni, że niczym nie może nas zaskoczyć, sprawia niespodziankę i to większą niż można by przypuszczać. Ale nim dojdzie do takiej sytuacji wszystko wydaje się takie same jak wcześniej, aż do tego momentu, który zmienia wiele, a nawet więcej ...

Dzień, może trochę inny niż poprzednie, ale w gruncie nie mający w sobie nic tajemniczego, ot po prostu początek kolejnego semestru.

„Etiopia” (miniseria „Kobieta na krańcu świata”) Martyna Wojciechowska (G+J)

„Wielu ludzi wie, że Etiopia jest biednym krajem, kiedy jednak pobiję rekord świata w maratonie, może ludzie dowiedzą się czegoś więcej o Etiopii, czegoś dobrego. Nie mamy samolotów ani samochodów, nie mamy surowców, ale robimy co możemy”.  Te słowa biegacza Haile Gebreselassie otwierają wstęp książki, lecz i ja sądzę, że warto od nich zacząć, bo w dalszym ciągu skłaniają nas do refleksji na temat Etiopii, choć od ich wypowiedzenia minęło już sporo czasu. Z czym dzisiaj kojarzy nam się ten kraj? Z kawą, z biegaczami, z „Cesarzem” Kapuścińskiego omawianym w szkole, może z ruchem Rastafari, którego jest ojczyzną…

Ale czy ktoś jest w stanie powiedzieć na jego temat coś więcej? Owszem, nie jest końcem świata, ale i tak pozostaje nie odkryty dla nas, przeciętnych Europejczyków. Może watro więc odbyć podróż w czasie do kolebki homo sapiens i biblijnego Edenu zarazem? Choćby krótką, przez kartki tej książki, nie opuszczając domowego zacisza.

            Abisynia to miejsce gdzie spotykają się raj i piekło, gdzie zakorzenione przed wiekami chrześcijaństwo ściera się z ekspansją islamu, gdzie tradycje pierwotnych plemion sąsiadują z nowoczesnością.

            Książka Martyny Wojciechowskiej nie ogranicza się jedynie do Etiopii jako kraju, ale w związku z tym, że została wydana w serii „Kobieta na krańcu świata” przedstawia nam także poruszającą historię kobiet tam żyjących.

            W Etiopii poważnym problemem jest niedożywienie, a cierpią z tego powodu głównie kobiety i dzieci. Taka sytuacja pociąga za sobą wiele konsekwencji zdrowotnych, co nie jest dla nas niczym zaskakującym. Niezwykłe jest to, że problem, który dotyka tych ludzi, jakim jest utrata wzroku przez rozwój katarakty da się rozwiązać. A wzrok jest zmysłem niezbędnym do funkcjonowania w warunkach etiopskich – bez bieżącej wody, elektryczności i wielu innych udogodnień zachodniego świata. Dla nas choroba, jaką jest zaćma, nie oznacza oślepnięcia. Tam, jest to niemal równoznaczne z całkowitą utratą wzroku. Dlaczego? Dlatego, że brakuje podstawowej opieki medycznej. Ponadto wielu ludzi nie wie, że byłoby możliwe odwrócenie tragedii, jaka ich spotkała lub całkowicie nie ufa lekarzom zapewniającym o powodzeniu zabiegu.

Jak wygląda historia bohaterki? Czy operacje HCP są zawsze udane i w jaki sposób organizacja ta niesie pomoc ludziom w biedniejszych regionach świata przywracając ich życiu barwy i kontury? Przekonaj się czytając „Etiopię” i zobacz Abisynię w szerszej perspektywie.

Książka przedstawia historię znaną z programu „Kobieta na krańcu świata: Etiopia” dostępnym na stronie stacji TVN. Polecam, bo słowa czasami zawodzą i pewne rzeczy trzeba po prostu zobaczyć.

 

„Praktyczny poradnik ucznia. Twoja szkoła bez tajemnic” Marcin Przewoźniak (Publicat. Papilon)

 „Praktyczny poradnik ucznia”, czyli twoja szkoła bez tajemnic to książka autorstwa Marcina Przewoźniaka, wydana w ramach Centrum Edukacji Dziecięcej przez Wydawnictwo Publicat.

Poradnik ten to pozycja przeznaczona dla przyszłych adeptów szkoły podstawowej, którzy po raz pierwszy przekraczają szkolne mury. To także książka pełna cennych wskazówek dla rodziców, którzy czasami nie wiedzą jak pokonać strach własnego dziecka przed tym co nieznane i na pozór groźne.

"Zakręty losu" Agnieszka Lingas - Łoniewska (Novae Res)

Miałam okazję przeczytać już jedną z książek Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, bez kryminalnego wątku, za to o mocnym zabarwieniu miłosnym, i nie byłam rozczarowana. Miałam też okazję poznać autorkę osobiście, dzięki czemu mogę powiedzieć, że trochę inaczej teraz patrzę na jej twórczość. W każdym razie w moje ręce wpadła pierwsza część trylogii – „Zakręty losu”. Czy wywarła na mnie dobre wrażenie?

Takim oto sposobem poznałam Kasię, dziewczynę z klasy maturalnej, która przenosi się do domu macochy i przyszywanej siostry, Małgorzaty. Pojawiają się jednak pewne trudności. Kasia nie jest w stanie porozumieć się z siostrą, trochę lepiej idzie jej to z macochą. Pewna, że nic dobrego z tej przeprowadzki nie wyniknie, decyduje się pobiegać, aby oczyścić umysł.