Aktualności
Andrzej Szynkiewicz "Gniewne lato" (Novae Res)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: poniedziałek, 02, luty 2015 09:11
- Autor: Katarzyna Pessel
Upalne lato w mieście nie sprzyja pracy, szczególnie tej, która wymaga spędzania czasu na aktywności w prażącym słońcu, nawet gdy jest ona naprawdę niewielka. Trotuary, ziejące gorącem jak z hutniczego pieca i bezlitosny żar lejący się z nieba, zachęcają jedynie do odwiedzania miejsc, gdzie strudzony człowiek może się ochłodzić przy pomocy szklanego kufla napełnionego orzeźwiającym, złocistym, trunkiem. Niestety, niektórzy nie patrząc na pogodę, potrzebują pomocy detektywa, prywatnego oczywiście. Najlepszy przedstawiciel tego zawodu w Breslau, niedoceniany w ogóle przez kolegów po fachu - policjantów, ma swe biuro w dogodnej lokalizacji. Chandler byłby z niego dumny, miejsce jak ze stron jego powieści, ale Wilhelm Knocke nie jest żadnym naśladowcą, w każdym calu oryginalny i umiejący pomóc w beznadziejnych sytuacjach. Kiedy więc piękna kobieta potrzebuje pomocy może zrobić tylko jedno - rozwiązać jej kłopoty, nawet kiedy pogoda jest wyjątkowo niekorzystna!
W słowa damy nigdy nie powinno się wątpić, chociaż uwierzyć w nie od razu byłoby łatwowiernością. Podobnie jest z zapewnieniem o niewinności, szczególnie gdy wszystkie dowody wskazują na coś zgoła innego, ale Willi Knocke rzadko bierze się za rozwiązywanie prostych spraw. Kradzież to trudny do obalenia zarzut, zwłaszcza jeżeli zostaje dokonana w kręgach śmietanki towarzyskiej Breslau. Jednak tam gdzie policja widzi już konkretnego sprawcę, Knocke sprawdza okoliczności przestępstwa i zbiera poszlaki. Pozory doskonale ukrywają fakty, a te są "nieco" inne niż oficjalna wersja wydarzeń. Ale by się o tym przekonać, trzeba z bliska poznać kulisy i drugoplanowych, zdawałoby się, uczestników tej kryminalnej zagadki. Czasem bywa to dość kłopotliwe i bolesne, lecz kto powiedział, że sukces przychodzi łatwo?
Bywa i tak, iż przypadek sprawia, że kolejna sprawa jest następstwem niespodziewanego spotkania ze znajomym z dawnych lat. To, co wydawało się jedynie wyświadczeniem komuś przysługi, okazuje się mieć dość nieoczekiwany ciąg dalszy. Upalne lato także nadal nie odpuszcza i na każdym roku przypomina o swym panowaniu, lekarstwem na duchotę jest chwila przy kuflu lub butelce piwa, jedynie one pozwalają oddać się rozmyślaniom nad kolejnymi krokami. Prywatne dochodzenie niebezpiecznie zbliża Willego ku kręgom, z którymi nie powinno się zadzierać. Kto jednak, jak nie on, wybrnie z sytuacji wydawałoby się bez wyjścia? Jako znawca ludzkiej natury, a zwłaszcza jej przestępczego gatunku, pokaże z kim należy się liczyć!
Życie przynosi wiele niespodzianek i o tym Wilhelm Knocke wie aż za dobrze, Breslau jest miejscem gdzie zdarza się ich dużo, tych z kryminalnym tłem w szczególności. Obywatele mają jednak do kogo się zwrócić ze swymi kłopotliwymi problemami. W biurze z oknem na Staadt Theater rezyduje odpowiednia osoba, umiejąca wydobyć człowieka z tarapatów, gwarantując przy tym dyskrecję. Tak wśród nadrzecznych zaułków, jak i w najlepszych lokalach miasta, Knocke odnajdzie trop, zagra na nosie policji i rozwiąże każdą zagadkę.
Dobre kryminały retro mają niepowtarzalny czar minionej epoki, a jednocześnie okazują się ponadczasowe. "Gniewne lato" to zbiór czterech opowiadań, których akcja rozgrywa się podczas letnich miesięcy tysiąc dziewięćset trzydziestego ósmego roku, gdzie wojna jeszcze jest odległa dla zwykłych obywateli Breslau. Andrzej Szynkiewicz umiejętnie oddał klimat miasta, jakiego jednocześnie już nie ma i jakie przetrwało wojenny dramat. Obco lub wprost przeciwnie, brzmiące nazwy ulic, restauracji i placów stanowią tło dla kryminalnych historii i głównego bohatera - Wilhelma Knocke`go, odznaczającego się poczuciem humoru, trochę cynicznym, niechęcią do współczesnej mu politycznej zawieruchy, konesera pięknych kobiet i prywatnego detektywa. Kiedy w jednym zdaniu padają słowa - Breslau i kryminał to nadzwyczaj szybko przypomina się Eberhard Mock, jednakże Knocke to nie jego kopia, wprost przeciwnie, bliżej mu do chandlerowskiego schematu nieoficjalnego stróża prawa, chociaż to również nie jego naśladowca. "Gniewne lato" to opowiadania o podobnym klimacie, aczkolwiek wydają się lżejsze, co wcale nie oznacza, że są gorsze. Nie można również pominąć oddanego z pietyzmem miasta, stanowiącego nie tylko tło, lecz i bohatera zbiorowego, bez jakiego drugi plan i same opowieści wiele by straciły.
Wilhelm Knocke nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Breslau, jego mieszkańcy i goście przecież potrzebują prywatnego detektywa, który zawsze rozwiąże zagadki z jakimi do niego się zwrócą...
Anna Fryczkowska "Kurort amnezja" (Wydaw. Prószyński i S-ka).
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: sobota, 31, styczeń 2015 09:34
- Autor: Kamila Walendowska
Poukładane, idealne, prawie szczęśliwe życie Wandy u boku kochającego męża nagle przestaje istnieć. Miała wszystko, o czym marzy większość kobiet, do pełni szczęścia brakowało tylko dzieci, ale przecież stale się o nie starali, za którymś razem na pewno by się udało. Wypadek w niewyjaśnionych okolicznościach kończy wszystko, a przede wszystkim, kończy życie Pawła. Podczas stypy, dyskretne do tej pory przyjaciółki, życzliwie wyjawiają Wandzie prawdę o niewierności męża. Nawet teściowa łamię zasadę tabu. Drugi cios w niewielkim odstępie czasowym wpędza Wandę w głęboką depresję. Kobieta nie potrafi już funkcjonować bez pigułek. Jedyne, co ją trzyma przy życiu to odkrycie całej prawdy o człowieku, którego w obecnej sytuacji wydaje się, iż nie znała i chęć zemsty na kobiecie, która zrujnowała jej życie. Wyrusza za nią do nadmorskiego kurortu, meldując się w hotelu po przeciwnej stronie ulicy, by móc stale obserwować ją z okna wynajmowanego pokoju.
Marianna jest młodą, atrakcyjną dziewczyną. Podczas tragicznego wypadku samochodowego ledwie uchodzi z życiem, traci pamięć. Po wyjściu ze szpitala, narzeczony Marek, w celu dalszej rekonwalescencji wywozi ją do małego hoteliku nad morzem, prowadzonym przez jego ciotki. Marianna jest jak małe dziecko, uczy się wszystkiego od nowa, jej mózg nie radzi sobie z zapamiętywaniem twarzy i liczb. Nie ma pojęcia jak się uprawia seks czy przyrządza kotlety. Całą prawdę o życiu poznaje za radą narzeczonego z sielankowych seriali telewizyjnych. Jest za to posłuszna i wytrwała. Z racji tego, iż z narzeczonym widuje się tylko w weekendy, a ciotek nawet nie rozróżnia, która jest która, Marianna czuje się bardzo samotna. Nawiązuje dobry kontakt z podwórkowym psem. Czworonóg staje się jej wiernym i jedynym przyjacielem. Dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, jakie niebezpieczeństwo czyha na nią po drugiej stronie ulicy w sąsiednim hotelu. Za to zaczyna podejrzewać, że Marek nie mówi jej całej prawdy. Podczas jednej z wizyt niechcący kłóci się z narzeczonym. Postanawia wrócić autobusem do Warszawy by odszukać ślady swojej utraconej tożsamości. Na przystanku autostopowiczkę zabiera kuracjuszka z sąsiedniego hotelu.
Historia wyjęta niczym z Hitchcockowskiego filmu. Napisana w lekko lodowatym nastroju tak jak i sama pora roku, w którym się toczy. Książka wgniata czytelnika w fotel nie pozwalając odłożyć na bok. Chciałoby się krzyczeć: Marianno wiejjjjjjj!!!!! Nie wsiadaj do tego samochodu!!!! Papier, choć jest bardzo chłonna materią, łzy nasze bez problemu wpije, niestety krzyku nie pochłonie, może go tylko lekko wytłumić. Pozostaje nam tylko przewrócić stronę, a tam? Kolejny szok. Już nie masz pewności czy białe jest na pewno białe, bo z niewiadomych przyczyn nagle wszystko nabrało szarości, ukazują się kolejne skazy i niewinność dawno już o sobie zapomniała.
Chciałabym z tego miejsca serdecznie pogratulować autorce Annie Fryczkowskiej doskonałego dzieła. Urzekła mnie pani dbałością o szczegóły. Książkę „Kurort Amnezja” będę z czystym sercem polecać dalej i chętnie sięgnę po inne pozycje pani pióra.
Agnieszka Lingas-Łoniewska "Szukaj mnie wśród lawendy. Zuzanna." (Wydawnictwo Novae Res)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: piątek, 30, styczeń 2015 10:33
„Szukaj mnie wśród lawendy” to trylogia rozgrywająca się na malowniczym półwyspie Pelješac położonym w południowej części dalmatyńskiego wybrzeża Chorwacji i opowiadająca historię trzech sióstr Skotnickich – Zuzanny, Zofii i Gabrieli. Autorką serii jest Agnieszka Lingas – Łoniewska, której pomysł na napisanie cyklu przyszedł do głowy podczas rodzinnych wakacji na w/w półwyspie.
Główną bohaterką pierwszego tomu jest najstarsza z sióstr – trzydziestotrzyletnia Zuzanna. Kobieta samotna, której życie kręci się wokół pracy w korporacji i zdobywaniu kolejnych szczebli na drabinie zawodowej. Jest wymagającą, nastawioną na sukces perfekcjonistką, dla której liczą się wyniki, a to sprawia, że nie tylko zyskała wśród podwładnych określenie „Żyleta”, ale też zaniedbała prywatną sferę życia. Nie przeszkadza jej to jednak, ponieważ ma jasno określone cele i niejeden raz przekonała się, że nieudane randki, flirty w sieci oraz przygodny seks to nieopłacalna inwestycja. I pewnie egzystencja dziewczyny jeszcze długo nie uległaby zmianie, gdyby nie pewna decyzja szefa, która zbiegła się z nieoczekiwaną propozycją najmłodszej siostry Gabrysi. Tak Zuzanna znalazła się w Chorwacji na spotkaniu ze swoim przeznaczeniem, które przez szesnaście lat czekało na spełnienie.
Zuzanna w młodości przeżyła zawód miłosny, została zdradzona i odrzucona, a to nie tylko ją zraniło i przysporzyło cierpienia, ale sprawiło, że zamknęła się w sobie i w przyszłości nie dopuściła żadnego faceta zbyt blisko siebie. I choć jej życie nie obfitowało w porywy serca i nie zasypiała w ramionach ukochanego mężczyzny, to nie była narażona na kolejne rozczarowanie. Ale czy bezpieczna fasada, za którą tak łatwo się skryła okaże się trwała, kiedy na jej drodze stanie ktoś, kto nie da się tak łatwo spławić?
Beztroski urlop szybko przeradza się w pole bitwy, na którym Zuzanna walczy z targającymi nią uczuciami i z mężczyzną, który do wygrania wojny jest w stanie wytoczyć najcięższy oręż. Gdyby tego było mało powracają demony przeszłości, a siostry zamiast wykazać się wyrozumiałością zadają niewygodne pytania i zmuszają kobietę do szczerości i otwartości, co wcale nie jest łatwe, kiedy trzeba podzielić się najmroczniejszą tajemnicą.
Pierwszy tom serii jest delikatnym wprowadzeniem do całej trylogii, gdyż oprócz perypetii Zuzanny poznajemy pozostałe dwie siostry, które dźwigają własne bagaże doświadczeń i mają swoje małe sekrety. Autorka sprytnie podsyca ciekawość czytelnika dając mu do zrozumienia, że w kolejnych tomach może liczyć na dużą dawkę emocji i wrażeń. Wydarzenia śledzimy z perspektywy kilku bohaterów, a bieżące wydarzenia wzbogacone są retrospekcjami, które dopełniają wykreowany obraz i pozwalają na lepsze zrozumienie postępowania bohaterów.
Historia Zuzanny jest niezwykła w swojej prostocie, bo choć opiera się na sprawdzonym i przewidywalnym schemacie, autorka nie okrasiła jej księciem z bajki, superbohaterem czy playboyem, którego nagle trafiła strzałą amora, tylko naznaczyła uczuciem zwykłych ludzi i uknuła intrygę tak realną, że bez problemu mogłaby być scenariuszem napisanym przez życie. Zabrakło mi trochę emocjonalnej huśtawki, którą urzekły mnie poprzednie książki pisarki. Na tle pozostałych powieści Agnieszki Lingas- Łoniewskiej pierwszy tom chorwackiej trylogii wypada prosto i płytko, ale to wcale nie znaczy, że powieść jest zła – jest inna i koncentruje uwagę czytelnika na tych aspektach rzeczywistości, które powodują, że wkraczamy na nieodpowiednie ścieżki.
Dla mnie przygoda z powieścią była ciekawym doświadczeniem i przyjemnie spędziłam czas w jej towarzystwie. Polubiłam siostry Skotnickie, które okazały się fajnymi babkami z charakterem i mam nadzieję, że w kolejnych tomach trylogii dostarczą mi niezapomnianych wrażeń. Polecam.
Laila Shukri "Perska miłość" (Prószyński i S-ka)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: wtorek, 27, styczeń 2015 09:26
Arabski świat dla większości Europejczyków jest tajemniczy, fascynujący, a jednocześnie przerażający i niebezpieczny. Surowe obyczaje i konserwatywne podejście do tradycji sprawiają, że przepaść społeczna między kobietami a mężczyznami wcale nie zmniejsza się. Stare wschodnie powiedzenie mówi, że honor mężczyzny znajduje się między nogami kobiety, a to daje ich opiekunom nieograniczoną władzę nad będącymi pod ich opieką niewiastami. Dla Arabek taki stan rzeczy jest naturalny, ale kiedy kobieta wychowywana w kraju, w którym obowiązuje wiele swobód i równouprawnienie, godzi się żyć zgodnie z zasadami obowiązującymi na Bliskim Wschodzie, rodzi się pytanie czy jest to objaw szaleństwa, niefrasobliwości czy wielkiej miłości?
„Perska miłość” to debiutancka powieść Laili Shukri polskiej pisarki ukrywającej się pod pseudonimem, znawczyni Wschodu, która od wielu lat mieszka i podróżuje po krajach arabskich. Główną bohaterką książki jest pochodząca z prowincji dwudziestokilkuletnia Lidka, której sytuacja materialna nie jest najlepsza. Dlatego dziewczyna stawia na wykształcenie, a kiedy pojawia się możliwość podniesienia kwalifikacji zawodowych na stypendium w Kuwejcie, bez wahania decyduje się na wyjazd. Na miejscu okazuje się, że jej wiedza na temat arabskiego stylu życia jest znikoma, ale dzięki współlokatorce Ann, powoli odnajduje się w nieznanej rzeczywistości i ulega urokom Orientu. A kiedy na balu sylwestrowym poznaje szarmanckiego i przystojnego Hassana nie wie jak bardzo ten mężczyzna odmieni jej życie.
Lidka szybko ulega czarowi Araba, który nie tylko ją adoruje, ale też traktuje jak kruchą i delikatną księżniczkę na każdym kroku dając do zrozumienia, że skradła mu serce i stała się dla niego najważniejszą i ukochaną osobą. Nie da się ukryć, że mężczyzna wie jak zrobić na kobiecie wrażenie, dlatego mimo pewnych wątpliwości młoda Polka podąża za głosem serca. Wierzy, że miłość pokona każdą przeszkodę, nawet taką jak niechęć teściowej, która upatrzyła sobie inną kandydatkę na synową. Ale czy rzeczywiście wystarczy mieć po swojej stronie ukochanego i małą grupkę przyjaciół, by wieść długie i szczęśliwe życie na obczyźnie?
Autorka zabiera czytelnika na Bliski Wschód i w bardzo ciekawy sposób zaznajamia go z kulturą, obyczajami i prawodawstwem. Ukazuje nie tylko zależności na płaszczyźnie kobieta – mężczyzna, ale też pozwala zajrzeć za kulisy arabskiej rzeczywistości, pokazując, że pod abajami i niqubami kryją się niewiasty, które nie tylko znają się na posłuszeństwie, ale też mają świadomość, że pełnią rolę szyi, a ta jak wiadomo umiejętnie wykorzystana kręci głową. Pisarka sprytnie zdziera kurtynę pozorów i daje do zrozumienia, że mimo różnej mentalności mieszkańcy południowo – zachodniej Azji i Zachodu są do siebie bardzo podobni.
Laila Shukri napisała intrygującą, pełną kontrastów powieść, która niesamowicie wciąga czytelnika i wzbogaca jego wiedzę. W wiarygodny sposób podejmuje temat i dopracowuje każdy szczegół, a to sprawia, że czytelnik jej wierzy i łatwiej jest mu zrozumieć postępowanie bohaterów. I choć początkowo historia wydaje się sztampowa, a czasem przypomina bajkę, to nie zabrakło zwrotów akcji, zaskoczenia, a przebieg wydarzeń wcale nie jest łatwy do przewidzenia. Pisarka nie zapomina również o tle przedstawionych wydarzeń i towarzyszącej mu atmosferze, a to sprawia, że wykreowany obraz jest realistyczny i kompletny.
„Perska miłość” to bardzo dobry debiut literacki, który niewątpliwie jest jedną z lepszych powieści podejmujących zagadnienie kobiet szukających szczęścia i miłości na Bliskim Wschodzie. I mimo, że autorka porusza temat, który już nie raz był podejmowany w literaturze, to robi to w tak interesujący sposób, że nie sposób oprzeć się lekturze i oderwać się od niej. W książce znajdziecie wszystko, co niezbędne do przeniesienia się do innej rzeczywistości – barwną historię, emocje i egzotyczną podróż tam, gdzie granica między niebem a piekłem jest bardzo cienka. Polecam.
Więcej artykułów…
- Nina Reichter "Ostatnia spowiedź. Tom I" (Novae Res)
- Małgorzata Piera "Ogród wyobraźni hrabiny von Arnim" (Novae Res)
- Konstanty Ildefons Gałczyński "Szarlatanów nikt nie kocha. Wiersze zebrane. Tom 1" (Wydawnictwo Prószyński i S-ka)
- Przemysław Słowiński "Sprawa Dreyfusa i inne głośne procesy" (Videograf)