"Córka nieboszczyka" Joanna Jodełka (wyd. Rebis)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: wtorek, 11, sierpień 2020 10:49
- Autor: Katarzyna Pessel
O zbrodnię wcale nie aż trudno jak można by przypuszczać, ale też nie jest aż tak popularna jak mogłoby się wydawać. Czasem jednak warto przyjrzeć się odejściu z tego świata pewnych osób, oczywiście obiektywnie biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności. To ostatnie jest niezwykle trudne kiedy ma się na głowie dość niecodzienną rodzinę i sekret zabrany do grobu.
Niektórzy mają wybujałą fantazję i widzą coś, co na pewno nie miało miejsca. Tycjana Raj nie zamierza słuchać dość niecodziennych wywodów swojej ciotki Józefiny. Śmierć jej ojca nie ma w sobie nawet krzty zabójczych okoliczności i wbrew temu, co krewna twierdzi, nie ma ochoty brać w amatorskim dochodzeniu. Wystarczy, że poznała na pogrzebie przyrodnią siostrę Angelinę, o jakiej nikt nie wiedział, trudno jest się wyrzec pokrewieństwa, a to nie jedyny kłopot jaki ma na głowie. Ciotunia bierze na celownik całą familię, przyjaciół i znajomych również, wszyscy według niej mieli jakiś motyw, nikt nie jest bez winy. To oczywiście nie przekonuje Tycjany, lecz pewne okoliczności zmuszają ją by spojrzała nieco inaczej na niedawne wydarzenie, może coś jest na rzeczy? Zaginęło pewne cenne dzieło sztuki, co raczej nie wygląda na przypadek, warto więc przyjrzeć się wszystkiemu wnikliwiej. Może siostry nie pałają do siebie zbytnio gorącymi uczuciami, ale maja wspólny cel, czy jeden? Na to odpowie prywatne śledztwo, w jakim nie brak ślepych zaułków, zmyłek oraz rodzinnych sekretów.
Podobno nie ma jak rodzina, w niej zawsze znajdzie człowiek oparcie, zrozumienie i pomoc, no chyba, że zajdą jakieś komplikacje, wtedy trzeba wziąć pod lupę wszystkich, nawet tych, którzy wydają się całkowicie nieszkodliwi. A jeśli do tego dodać mocno intrygujących bohaterów, niezwykłe zbiory biblioteczne oraz zaginione dzieło sztuki to z dużą dozą prawdopodobieństwa będziemy do czynienia z pasjonującym kryminałem z zawiłym suspensem. Najnowsza książka Joanny Jodełki jak najbardziej spełnia te, i wiele innych, kryteriów jakie są gwarancją nie tylko dobrej lektury, lecz i kryminalnych emocji. „Córkę nieboszczyka pochłania się w mig, przy okazji z uśmiechem na ustach i żwawo pracującymi szarymi komórkami nad zagadkowymi zdarzeniami. Pisarka zadbała o detale, dodające smaku całości i równocześnie stanowiące niezłe zagwozdki w morderczym ciągu przyczynowo-skutkowym, jeśli taki oczywiście miał miejsce. Czy faktycznie doszło do zbrodni? Jeżeli tak to kto za nią stoi? A jeśli nie, to i tak pozostaje jeszcze tajemnica zniknięcia pewnej niezwykle cennej miniatury. Jakby nie patrzeć autorka daje czytelnikom niezłą łamigłówkę do rozwiązania, okraszając ją wspaniale zarysowanymi postaciami, jakich nie da się zapomnieć szybko oraz stanowiących bardzo barwne i przede wszystkim zdolne do wszystkiego towarzystwo. Na tym nie koniec, gdyż liczy się również tło czyli historia sztuki i masonów, każdy z elementów pierwszego i drugiego planu odgrywa swoją rolę, uzupełniając się wzajemnie i podkręcając kryminalną atmosferę. Jako pierwszy tym nowego cyklu, „Córka nieboszczyka” stanowi doskonałą zapowiedź dla kolejnych części.
"Ostatnia szansa" Małgorzata Kasprzyk (wyd. WasPos)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: wtorek, 21, lipiec 2020 19:00
- Autor: Agnieszka Kaniuk
Ewa jest młodą, piękną i inteligentną kobietą, która wiedzie szczęśliwe życie. Właśnie skończyła studia i chce się usamodzielnić. Ma jednak świadomość, że jej życie mogłoby wyglądać zupełnie inaczej, gdyby nie miłość i serdeczność wujka Waldka, który zaopiekował się dziesięcioletnią wówczas dziewczynką po tragicznej śmierci jej rodziców. Dziewczyna jest ogromnie wdzięczna bratu matki za to, że kiedy straciła najbliższe swojemu sercu osoby, on podjął się wychowania jej i od tego momentu traktował ją, jak własną córkę. Jest jednak coś, co nie daje naszej bohaterce spokoju. Waldek, mimo że jest już mężczyzną w średnim wieku, nigdy się nie ożenił. Siostrzenica jest przekonana, że stało się tak, ponieważ poświęcając się opiece nad nią oraz pracy w świetnie prosperującej firmie, której jest prezesem, zupełnie zapomniał o sobie i zepchnął swoje życie prywatne na boczne tory. Właściwie popadając w pracoholizm, zupełnie je stracił. Ewa ma wyrzuty sumienia i czuje się winna samotności wuja, tym bardziej, teraz kiedy ona za chwilę wyfrunie z rodzinnego gniazda i pójdzie własną drogą. Jest przekonana, że gdyby tylko się postarał poznałby kobietę, z którą mógłby ułożyć sobie życie. Jest atrakcyjnym mężczyzną i wiele kobiet zwraca na niego uwagę, choć on sam niestety tego nie zauważa. Ewunia, jak zwykł zwracać się do niej Waldek, nie chce, aby wracał on po pracy do pustego domu, dlatego postanawia dopomóc jego szczęściu, gdyż, jak sądzi, jest to ostatnia szansa, by mógł zaznać miłości i szczęścia, na które bez wątpienia zasługuje u boku kobiety, która zechce mu je ofiarować. Dziewczyna ma już w głowie plan, jak znaleźć odpowiednią kandydatkę na swoją ciotkę, ale... No właśnie jest jedno ważne, ale. Ewa jest jedną z tych osób, które szybciej działają niż myślą, co już niejednokrotnie przysporzyło jej problemów i stawiało w niezręcznych sytuacjach. Co więcej, nie przewidziała również tego, że może wpaść we własne sidła i także się zakochać. Sprawdźcie koniecznie, jaki finał będzie miał ten niecodzienny pomysł, a zapewniam Was, że będzie działo się naprawdę dużo.
"Zatrute serca" Angelika Ślusarczyk (wyd. WasPos)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: niedziela, 19, lipiec 2020 18:21
- Autor: Agnieszka Kaniuk
"Bezlitosna siła. Mars" Agnieszka Lingas-Łoniewska (wyd. Burda Książki)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: sobota, 27, czerwiec 2020 12:45
- Autor: Katarzyna Pessel
Stawienie czoła wyzwaniu, jakim jest miłość, nie jest prostym zadaniem, zwłaszcza gdy szansa na poznanie wciąż była odbierana. Jednak wbrew okolicznościom warto zawalczyć o nią, nawet jeśli wydaje się to szaleństwem, bo kto powiedział, że to właśnie nie najlepszy moment by w końcu zacząć czuć i marzyć? Czasem po prostu trzeba światu wyrwać tę odrobinę normalności i spróbować ją rozmnożyć na kolejne dni, miesiące, lata …
On jest całkiem inny niż mężczyźni z jakimi do tej pory miała do czynienia. Ona należy jego zdaniem do całkiem innej ligi, do której jemu podobni nie mają wstępu. Ale czy tak jest w rzeczywistości? Pozory mogą mylić, Liwia przekonała się o tym na własnym przykładzie, codziennie także widzi jak inne kobiety muszą walczyć o swoje bezpieczeństwo i odzyskanie siebie samej. Darek powinien skupić się na tym, co od lat tkwi jak cierń w jego sercu oraz umyśle, lecz czy można być obojętnym przy kimś takim jak ta kobieta? Nie jest jedną z wielu i wzbudza uczucia o jakich musiał zapomnieć. Ich przeszłość kryje wiele tajemnic, bolesnych, wciąż dających o sobie znać, więc może nie są tak różni od siebie jak myślą? Mars na ringu jest szalony, zrobi wszystko by zwyciężyć, a jaki jest w poza nim? Liwia odkrywa kogoś kogo nie spodziewała się. Tych dwoje do tej pory walczyło w pojedynkę, teraz mają wspólny cel, lecz rzeczywistość, w której egzystują jest skomplikowana i łatwo nie daje wygrać.
Kobieta po przejściach i mężczyzna z przeszłością, jedno i drugie z dramatem w tle, oboje doświadczeni przez los, ale i rzucający mu wyzwanie. Czwarty i ostatni tom cyklu Bezlitosna Siła jest emocjonalnym huraganem, w jakim dominują silne uczucia oraz nietuzinkowi bohaterowie, wyraziści, pełni sprzeczności, ale przede wszystkim walczący o miłość bez względu na wszystko i wszystkich. Wcześniejsze postacie serii pozostają niezapomniane, tak samo jak i to, co było ich udziałem, jednakże historia Liwii i Darka nie jest jedynie zakończeniem, a prawdziwym cliffhangerem całego cyklu. Agnieszka Lingas-Łoniewska nokautuje tym, co przygotowała dla czytelników, gdyż nim wszystkie wątki znajdą swój finał, przed bohaterami walka o to, czego zawsze pragnęli, lecz wciąż im było nie dane zdobyć. Pisarka zadbała również by nie zabrakło gorącej atmosfery i piekielnie emocjonalnej fabuły równie interesującej lub nawet bardziej niż we wcześniejszych tomach. Dramat, humor i łamanie stereotypów są piorunującą mieszanką. Czytelnicy powinni przygotować się na lekturę w jakiej nie zabraknie kontrastów, pasji i akcji, każda część Bezlitosnej Siły powoduje szybsze bicie serca, lecz na finiszu będzie ono musiało zmierzyć się z nie lada wyzwaniem.
Agnieszka Lingas-Łoniewska jest autorką, nie pozwalającą czytelnikowi na obojętność podczas lektury swoich książek. Jak nikt inny przechodzi od łez do śmiechu i od namiętności do prawdziwej walki. W "Marsie” zostało zebrane to, co w jej twórczości najlepsze - humor, sensację, dreszczowiec, niezapomnianych i przede wszystkim nieszablonowe osobowości, za pomocą, jakich poruszane są bezkompromisowo trudne tematy, bez niedomówień i zgodnie z rzeczywistością. Ta seria to niesamowita podróż z ludźmi, wiedzącymi jak wygląda prawdziwe zło, lecz pomimo krzywd jakich doznali umiejącymi dostrzec szansę miłość.
Toksyczne związki rodzinne, tak naprawdę nie będące przeszłością, chociaż tak by mogło się wydawać, wciąż mające wpływ na postacie oraz pomoc innym jako namiastka tego, czego nie można dać komuś bliskiemu stanowią drugie dno powieści. Autorka pokazała również prawdziwy mechanizm współuzależnienia ofiar od kata, coś co wydaje się niewyobrażalne dla osób postronnych. W ostatniej odsłonie cyklu widać najbardziej jak trudno zaufać komuś - nawet człowiekowi, którego się kocha i ile trzeba włożyć wysiłku by zobaczyć szansę na coś nowego i ją wykorzystać. W Bezlitosnej sile nikt oraz nic nie jest takim jak się wydaje i każdy nosi swoją historię - jedni mroczniejszą od innych