• Skocz do głównej treści strony
  • Skocz do menu nawigacyjnego i logowania

Nawigacja i wyszukiwanie

Nawigacja

  • Wywiady
  • Recenzje
  • Patronaty
  • O książkach, autorach i nie tylko...
  • Spotkania autorskie
  • Redakcja

Szukaj

Click for: Promotional Hats
Jesteś tutaj: Home

Filmowe CPA

Przeglądaj

  • Aktualności
  • Recenzje
  • Wywiady
  • Patronaty
  • O książkach, autorach i nie tylko...
  • Spotkania autorskie
  • Konkursy
  • Blog
  • Partnerzy
  • Pliki do pobrania
  • Redakcja
  • Wasza twórczość
  • Mapa strony
  • Polityka prywatności

Najnowsze recenzje

  • „Zasypani zakochani” Agnieszka Lingas-Łoniewska (wyd. Słowne)
  • "Spragnieni by trwać" Anna Szafrańska (wyd. Słowne)
  • „Eter” Aniela Wilk (wyd. Akurat)
  • "Wiele do stracenia" Marek Marcinowski (wyd. Anatta)

Ostatnio komentowane

  • Patronat naszego portalu - "Wspomnienia w kolorze sepii" Anny J. Szepielak. Wydawnictwo Nasza Księgarnia. (15)
  • Wywiad z Karoliną Wilczyńską, autorką m.in. "Anielskiego kokonu" (46)
  • Wywiad z Marią Ulatowską, autorką m.in. "Kamienicy przy Kruczej" (48)

Najnowsze konkursy

  • Rozwiązanie konkursu z książką "Na końcu wchodzą ninja"
  • Konkurs z Saszą Hady i jej książką "Na końcu wchodzą Ninja"

Odwiedza nas

Odwiedza nas 86 gości oraz 0 użytkowników.

Aktualności

Wioletta Sawicka "Wyjdziesz za mnie kotku?" (Prószyński i S-ka)

  • Drukuj
Szczegóły
Kategoria: Recenzje
Utworzono: niedziela, 03, sierpień 2014 08:40
Autor: Kamila Walendowska

„Zamyśliła się nad potęgą uczuć, tych dobrych i złych. Niezależnie, gdzie mieszkasz, jakim mówisz językiem, jaki masz kolor skóry, uczucia są takie same. Nie znają granic. Każdy kocha, tęskni, płacze tak samo”[1]

          Niejedna kobieta pewnie zazdrościłaby Annie Bendorf. Jest ona bowiem charyzmatyczną dziennikarką radiową, odnosi sukcesy, ma wspaniałego faceta, który: jako chirurg dobrze zarabia, jest nieprzyzwoicie przystojny i obłędnie zakochany w swej narzeczonej. Kiedy Patryk postanawia się oświadczyć Ani, ona ku zaskoczeniu całego ogółu stanowczo odmawia. Ale jak to? Kobieto, przecież masz wszystko! Czego ty jeszcze chcesz? W głowie ci się przewróciło? Czy to takie złe, że facet chce się tobą zaopiekować, kiedy wraca zmęczony po pracy do domu chce mieć obiadek podstawiony pod nos, najlepiej jeszcze pilota do ręki, mały browarek, gromadkę dzieci i absolutną kontrolę nad twoim życiem? Wiele kobiet tak żyło i nie umarło… tylko czy były szczęśliwe?!

Większość naszych egzystencjalnych problemów zaczyna się, gdy próbujemy żyć według cudzych zasad, form, upodobań, pragnień, zapominając o sobie. Każda czara, choćby nie wiem jaka pojemna, zawsze kiedyś się napełni. Twój wewnętrzny głos przypomni wtedy o sobie. To samo spotyka naszą bohaterkę Annę. Postanawia wyjechać. Przeżyć samotną podróż, przemyśleć kilka spraw. Kiedy koleżanka Magda proponuję jej pracę w Szwecji, jako opiekunka starszej pani, Ania bardzo szybko przyjmuje propozycję. Mieszka gościnnie u koleżanki, która wyszła za mąż za muzułmanina. Anna poznaje obyczaje arabskie, zaczyna wątpić czy ograniczenia, jakie stawiał jej Patryk są aż tak nie do zniesienia w porównaniu z tym, jak żyje Magda.

Przed powrotem do domu Anna od starej Arabki słyszy wróżbę.

„Niedługo w twoim życiu pojawi się ktoś, kto na początku nie powie ani słowa. Jeśli wystarczy ci sił, uratujesz to, co dla ciebie najważniejsze. Potem odnajdziesz coś, czego nie zgubiłaś”[2]

Przyznam się, że autorka Wioletta Sawicka zaskoczyła mnie w tej części książki. Liczyłam na to, iż odnajdzie się zupełnie ktoś inny. Obstawiałam osobnika płci męskiej. Zostałam jednak mile zaskoczona nie tylko w tej kwestii. Zaciekawiła mnie też rozwiązana tajemnica księdza Adama. Zastanawia mnie tylko, dlaczego pisarka wybrała dla tak doskonale skomponowanej powieści banalny tytuł, który niejednemu może sugerować, iż jest to jakieś kobiece romansidło z happy endem, a nie skłaniająca do wielu refleksji powieść.

Niewiarygodnie piękna historia nie tylko o miłości, ale i o trudnej sztuce wybaczania i zawiłych życiowych ludzkich wyborach, okraszona wieloma złotymi myślami wartymi zastanowienia. „Wyjdziesz za mnie kotku?” to książka, z którą nigdy się nie rozstanę!



[1] Str. 242, Wioletta Sawicka, Wyjdziesz za mnie kotku?, Warszawa, 2014

[2] Str. 247, Wioletta Sawicka, Wyjdziesz za mnie kotku?, Warszawa, 2014

Dodaj komentarz

Piotr Schmandt "Pruska zagadka" (Wyd. Oficynka)

  • Drukuj
Szczegóły
Kategoria: Recenzje
Utworzono: sobota, 02, sierpień 2014 08:39
Autor: Kamila Walendowska

Jeśli wymienię nazwisko Poirot, mówi wam to coś? Oczywiście, że tak. Herkules Poirot, słynna postać detektywistyczna kryminałów Agaty Christie. Pierwowzór jakże doskonale wykreowany, trudny do podrobienia. Jednak wiemy, że w życiu nie ma rzeczy niemożliwych, zatem próbę napisania kryminału retro z równie barwnym bohaterem podjął Piotr Schmandt w powieści „Pruska Zagadka”. Próbę te można uznać za udaną!

Mamy zatem rok 1901, spokój małego miasta Wejherowo zakłóca brutalne zabójstwo osiemnastoletniego gimnazjalisty, z szanowanej rodziny z wyższych sfer Johanna Wendersa. Dziwaczność zbrodni przytłacza miasteczko, bezradność policji przestaje wzbudzać szacunek i zaufanie, śledztwo stoi w miejscu. Wieści o makabrycznej zbrodni szerokim echem odbijają się po całych Niemczech, zatem Centrala w Berlinie dbając o prestiż praworządnego państwa, nie mogąc sobie pozwolić na bezsilność i przegraną, wysyła do Wejherowa specjalnego inspektora, Ignaza Brauna.

Ciało młodego Johanna po śmierci zostało precyzyjnie poćwiartowane, co może dać przypuszczenia, iż zabójcą był rzeźnik. Początkowo odnaleziono tors chłopaka. W miarę toczenia się śledztwa odnajdywane są kolejne części ciała i ubranie. Opinia publiczna sugeruje, iż za zabójstwo odpowiedzialna jest ludność żydowska Wejherowa. Inspektor Braun jednak nie daje się zwieść plotkom i dokładnie bada każdy szczegół, nie tylko w aktualnych wydarzeniach. Wraca też do przeszłości młodego Wendersa, kiedy to dostrzeżono dziejące się zmiany w życiu chłopaka jak i sprawy, które działy się wtedy w Wejherowie, a wydawać by się mogło, że wcale nie są powiązane z obecnym zabójstwem. Detektyw już w połowie powieści daje odczuć czytelnikowi, iż wie już, kto jest prawdziwym mordercą, jednak trzyma on całą tajemnicę do samego końca, nie dając czytelnikowi żadnej hipotezy, dzięki której miałby możliwość rozpracowania zagadki.

Kryminał pana Piotra Schmandta jest fascynującym dokumentem dawnych czasów. Akcja książki moim zdaniem typowa dla tamtego okresu. Wszystko toczyło się wolniej. Ludzie nie toczyli śpiesznego trybu życia, prowadząc ze sobą rozmowy kwiecistym stylem wysławiania się.

            „- Sami panowie rozumieją, że relacje tamtych osób, skądinąd fundamentalne, obarczone są pewną ułomnością wynikająca z braku koniecznego obiektywizmu. Jako wytrawni pedagodzy wiedzą też panowie, że osiemnastolatek nie o wszystkich swoich sprawach mówi rodzicom i ładnej panience, z którą relacje są nie do końca przejrzyste. W szkole różne sprawy mogą wyjść na jaw mimochodem.”[1]

Przyjemnym dla czytelnika jest również wpleciony wątek romantyczny, kiedy to detektyw odkrywa prywatną zagadkę, kim jest atrakcyjna kobieta spotkana w pociągu. Następuje tu ciekawa zamiana ról, kiedy to Ignaz zostaje przesłuchiwany (a nie jak do tej pory był przesłuchującym) przez ciotkę pięknej Bernadety.

Niewątpliwie powieść Piotra Schmandta potrafi oczarować czytelnika swą tajemniczością, intrygującą atmosferą i wyrafinowaną kulminacją rozwiązywanej zagadki. Polecam wytrawnym czytelnikom.

 

 



[1] Str. 171, Piotr Schmandt, Pruska zagadka, wydanie trzecie, Gdańsk 2014

Dodaj komentarz

Anna B. Kann "Do zobaczenia w Barcelonie" (Wyd. Pascal)

  • Drukuj
Szczegóły
Kategoria: Recenzje
Utworzono: piątek, 01, sierpień 2014 09:35
Hiszpania kojarzy się nam z dobrym winem, gorącymi nocami, piękną architekturą i porywającymi rytmami flamenco. A jeśli do tego dołożymy jeszcze serca bijące w rytmie upojnego romansu, to mamy już właściwie gotową fabułę wciągającej historii miłosnej.
Taką właśnie powieść miałam okazję niedawno czytać. „Do zobaczenia w Barcelonie” autorstwa Anny B. Kann.
 
Bohaterką tej pachnącej południem książki jest Ewa, kobieta z niezłym dorobkiem doświadczeń, mężatka, matka… kochanka. Ewa szuka własnej tożsamości, szuka własnej pasji i odnajduje ją dzięki treningom tańca flamenco. Jej osobiste życie zmierza ku rozstaju wspólnej drogi, którą do tej pory szła z mężem, Jackiem. Czuje się zagubiona, jednakże gdy na jednym z treningów poznaje hiszpańskiego nauczyciela tańca, zaczyna rozumieć, co to znaczy prawdziwa namiętność i to nie tylko ta do tańca. Paco także jest mężczyzną po przejściach, nieco zmęczonym napastliwymi czasami propozycjami ze strony niektórych kursantek. To, że jest przystojnym Hiszpanem nie oznacza, że wzorem swoich niektórych krajan powinien wykorzystywać egzotyczną urodę i obcy akcent. Jego serce zostało złamane przez wielką tragedię i teraz mężczyzna wątpi, że kiedykolwiek poczuje to samo, co czuł do swojej ukochanej Anny. Ale gdy poznaje Ewę, okazuje się, że jeszcze wszystko może się zdarzyć, bo oto pojawiła się kobieta, która dostrzegła w nim człowieka, a nie tylko obiekt do spełnienia marzenia o romansie z południowcem. Rozpoczyna się gra o miłość, pełna niespodzianek, przeszkód, niedopowiedzeń i zawistnych osób wokół. Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem? Ewę i Paco czeka wiele przeżyć, podczas których ich uczucie zostanie poddane niejednej próbie.
Jednocześnie poznajmy losy koleżanek Ewy, których losy zdają się wzajemnie przenikać i wpływać na przyszłość głównej bohaterki.
 
 
„Do zobaczenia w Barcelonie” to przesycona gorącymi rytmami flamenco powieść, gdzie ukazane są losy zwykłych ludzi, szukających własnej drogi w życiu, czekających na kolejną szansę, aby przekonać się, że miłość może zdarzyć się każdemu i to w najmniej oczekiwanym momencie. W powieści zwiedzimy Barcelonę, zatańczymy flamenco, spróbujemy paelli, gazpacho i crema catalana. Poznamy gorzki smak zdrady i słodki smak miłości. Ta literacka wycieczka będzie podróżą do świata muzyki, dobrego jedzenia, zabytków i uczuć. Doskonała lektura na nadchodzące wakacje, zwłaszcza dla tych, dla których Hiszpania jawi się jako kraj parnych nocy, pełnych namiętności i porywającej muzyki. Polecam.
Dodaj komentarz

Mariola Zaczyńska "Kobieta z impetem" (Prószyński i S-ka)

  • Drukuj
Szczegóły
Kategoria: Recenzje
Utworzono: czwartek, 31, lipiec 2014 08:39

Mariola Zaczyńska „stylistycznie” uwiodła mnie już w poprzedniej swojej powieści – Szkodliwy pakiet cnót – sympatycznej komedii kryminalnej ze środowiskiem celebrycko-modowym w tle. To jedna z niewielu polskich pisarek, które potrafią z taką finezją łączyć humor, lekkość i wartką akcję, a przy tym jeszcze powiedzieć coś ważnego i prawdziwego o ludziach. Kobieta z Impetem traktuje przede wszystkim o przyjaźni – niezbędnej do życia, ale nie zawsze pięknej, gładkiej i łatwej. I o miłości. I ekologii. I jeszcze o jadowitych, potwornie wrednych pająkach. Ach tak... I na dokładkę małe morderstwo w tle! Czego chcieć więcej?

Irena Wilk to kobieta „czterdzieści plus”. Na życie zarabiała jako więzienna psycholog, ale przeszła na wcześniejszą emeryturę, osiadła na wsi pod Siedlcami i wybudowała w ogrodzie domek dla gości, by dorobić sobie agroturystyką. Przy okazji liczyła jeszcze na to, że będzie mogła w spokoju i bez świadków widywać się ze swoim kochankiem – konserwatywnym posłem, z którym od dawna łączy ją dyskretny romans. Z planów niestety, jak to często bywa, wyszły nici. „Agroturystów” ani śladu, ale innych gości pełno. Przyjaciele Ireny traktują jej dom niczym bezpieczną przystań, w której mogą schronić się przed wszelkimi paskudztwami tego świata. Wpada tutaj Olga – zadbana „czterdziestka”, gustująca w młodszych mężczyznach i dobrej wódce; Regina – wiecznie naburmuszona stara panna i to w dodatku bibliotekarka, rozmiłowana w... dziwnych spinkach do włosów; Ignacy – sfrustrowany malarz, który wciąż szuka swojej artystycznej drogi i ubolewa nad tym, że nikt już w ogóle nie przejmuje się sztuką; Janusz – warszawski restaurator, specjalista od kuchni molekularnej, zdeklarowany gej-celebryta, który ciężko przeżywa rozstanie ze swoim partnerem-„stylistą gwiazd”; i wreszcie Mikołaj – genialny fotograf i ekolog, obrońca zwierząt i przyrody, wysoki, przystojny, emocjonalnie stabilny i zawsze pod ręką, kiedy Irena go potrzebuje... Nie koniec na tym. Pod dach Ireny wprowadza się jej matka-artystka, a także odwiedzają ją dzieci – Karol i Marzena – bliźnięta robiące karierę w Australii, których do Polski sprowadzają prawdopodobnie ciemne sprawki... Jakby tego było mało, pewnego dnia, podczas imprezy z ogniskiem, w ogródku „kobiety z impetem” pojawia się obcy mężczyzna. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, iż delikwent jest w stu procentach martwy... I najwyraźniej ktoś go Irenie podrzucił... Kim jest ów nieszczęsny denat i co robił w ogródku? Kto go Irenie sprezentował? W co zamieszane są bliźnięta, których matka prawie w ogóle nie widuje? I dlaczego młoda policjantka, aspirant Zuzanna Brodzik, wyraźnie podejrzewa je o paskudne sprawki? I jaki związek mają z tym wszystkim wyjątkowo wredne pająki?

Bardzo się cieszę, że Mariola Zaczyńska napisała kolejną świetną książkę. Byłoby mi potwornie smutno, gdybym musiała o Kobiecie z Impetem napisać choć jedno nieprzyjemne słowo. Liczyłam na tę autorkę – liczyłam na to, że po raz kolejny mnie nie zawiedzie. Że po raz kolejny mnie „stylistycznie” uwiedzie, zaskoczy poczuciem humoru, oryginalnymi kreacjami bohaterów, lekkim piórem i wciągającą fabułą. A fabułę Zaczyńska potrafi konstruować doskonale, precyzyjnie i konsekwentnie. Nie ma tutaj żadnej przypadkowości, żadnych niedopracowanych czy niedokończonych wątków, żadnych niepotrzebnych rozdziałów. Wszystko jest na swoim miejscu, wszystko ma swój sens i prowadzi czytelnika do finału, który zaskoczył nawet mnie – starą wyjadaczkę literatury kryminalnej i kryminalno-podobnej. Zwłaszcza za scenę „szpitalną” na ostatnich kartach – Pani Mariolu, czapki z głów! Być może moja czujność została lekko przytępiona przez falę upałów, ale i tak... przez chwilę mrugałam gwałtownie oczyma z niedowierzania. I o to właśnie chodzi w tego typu literaturze. Mariola Zaczyńska nie udaje pisarki „epickiej”, nie udaje filozofa, nie porusza tematów egzystencjalnych, nie każe czytelnikom wzdychać przy obracaniu kolejnych stron. To autorka, która operuje lekkim piórem. Mówi: „śmiej się”! A przy okazji pomyśl! Przyjrzyj się bohaterom. Są niedoskonali, mają mnóstwo wad i słabości, robią głupoty i pakują się w tarapaty. Nie przypominają woskowych figur. Są tacy, jak ty! Bardzo cenię u Zaczyńskiej to zacięcie satyryczne. Bardziej nawet niż pomysłowość w konstruowaniu wątków kryminalnych. Dodatkowy plus należy się autorce za tematykę pro-ekologiczną i zwrócenie uwagi na ważny problem nielegalnego przemytu zwierząt.

Kobieta z Impetem to znakomita pozycja dla wszystkich tych, którzy cenią sobie książki lekkie i niegłupie, wciągające i pozwalające zapomnieć o całym świecie. Poruszające niebanalną tematykę, naszpikowane oryginalnym poczuciem humoru i prezentujące nietuzinkowych bohaterów. Bardzo żałuję, że Irena Wilk i jej domek pod Siedlcami to wytwory wyobraźni Marioli Zaczyńskiej. W przeciwnym razie sama chętnie zajechałabym tam na parę dni. Zjadła wiejski twarożek, porozmawiała o kuchni molekularnej i posłuchała skrobania konika wąsacza w tle. A podrzucony denat...? No cóż... Niekiedy trzeba iść na kompromisy. Prawda?  

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Więcej artykułów…

  1. Katarzyna Enerlich "Prowincja pełna szeptów" (Wydawnictwo MG)
  2. Magdalena Kulus "Nie tylko o łajdakach" (SOL)
  3. Olga Rudnicka "Fartowny pech" (Prószyński i S-ka)
  4. Anna Karpińska "Za jakie grzechy" (Prószyński i S-ka)

Strona 147 z 258

  • Start
  • poprz.
  • 142
  • 143
  • 144
  • 145
  • 146
  • 147
  • 148
  • 149
  • 150
  • 151
  • nast.
  • Zakończenie

Copyright © 2012 Polscy autorzy. Wszelkie prawa zastrzeżone.

biuro rachunkowe opole - tłumacz przysięgły włoskiego Wrocław - masaz Walbrzych - kontenery Strzegom - Płyty polerowane granitowe Strzegom

profesjonalny dobry hosting

Ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
ZAMKNIJ
Polityka Plików Cookies

Serwis nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.
Pliki cookies (tzw. "ciasteczka") stanowią dane informatyczne, w szczególności pliki tekstowe, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu i przeznaczone są do korzystania ze stron internetowych Serwisu. Cookies zazwyczaj zawierają nazwę strony internetowej, z której pochodzą, czas przechowywania ich na urządzeniu końcowym oraz unikalny numer.

Pliki cookies wykorzystywane są w celu:
  1. dostosowania zawartości stron internetowych Serwisu do preferencji Użytkownika oraz optymalizacji korzystania ze stron internetowych; w szczególności pliki te pozwalają rozpoznać urządzenie Użytkownika Serwisu i odpowiednio wyświetlić stronę internetową, dostosowaną do jego indywidualnych potrzeb;
  2. tworzenia statystyk, które pomagają zrozumieć, w jaki sposób Użytkownicy Serwisu korzystają ze stron internetowych, co umożliwia ulepszanie ich struktury i zawartości;
  3. utrzymanie sesji Użytkownika Serwisu (po zalogowaniu), dzięki której Użytkownik nie musi na każdej podstronie Serwisu ponownie wpisywać loginu i hasła;
W ramach Serwisu stosowane są dwa zasadnicze rodzaje plików cookies: "sesyjne" (session cookies) oraz "stałe" (persistent cookies). Cookies "sesyjne" są plikami tymczasowymi, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika do czasu wylogowania, opuszczenia strony internetowej lub wyłączenia oprogramowania (przeglądarki internetowej). "Stałe" pliki cookies przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika przez czas określony w parametrach plików cookies lub do czasu ich usunięcia przez Użytkownika.

W ramach Serwisu stosowane są następujące rodzaje plików cookies:
  1. "niezbędne" pliki cookies, umożliwiające korzystanie z usług dostępnych w ramach Serwisu, np. uwierzytelniające pliki cookies wykorzystywane do usług wymagających uwierzytelniania w ramach Serwisu;
  2. pliki cookies służące do zapewnienia bezpieczeństwa, np. wykorzystywane do wykrywania nadużyć w zakresie uwierzytelniania w ramach Serwisu;
  3. "wydajnościowe" pliki cookies, umożliwiające zbieranie informacji o sposobie korzystania ze stron internetowych Serwisu;
  4. "funkcjonalne" pliki cookies, umożliwiające "zapamiętanie" wybranych przez Użytkownika ustawień i personalizację interfejsu Użytkownika, np. w zakresie wybranego języka lub regionu, z którego pochodzi Użytkownik, rozmiaru czcionki, wyglądu strony internetowej itp.;
  5. "reklamowe" pliki cookies, umożliwiające dostarczanie Użytkownikom treści reklamowych bardziej dostosowanych do ich zainteresowań.
W wielu przypadkach oprogramowanie służące do przeglądania stron internetowych (przeglądarka internetowa) domyślnie dopuszcza przechowywanie plików cookies w urządzeniu końcowym Użytkownika. Użytkownicy Serwisu mogą dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących plików cookies. Ustawienia te mogą zostać zmienione w szczególności w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym zamieszczeniu w urządzeniu Użytkownika Serwisu. Szczegółowe informacje o możliwości i sposobach obsługi plików cookies dostępne są w ustawieniach oprogramowania (przeglądarki internetowej).
Operator Serwisu informuje, że ograniczenia stosowania plików cookies mogą wpłynąć na niektóre funkcjonalności dostępne na stronach internetowych Serwisu.
Pliki cookies zamieszczane w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu i wykorzystywane mogą być również przez współpracujących z operatorem Serwisu reklamodawców oraz partnerów.