"Easylog" Mariusz Zielke (Akurat)

Każdy chyba choć raz oglądał amerykański film akcji. Pościgi szerokimi ulicami, strzelanina, wybuchy, szybkie samochody, luksusowe rezydencje, miejska dżungla, dobry i zły bohater. Jeśli do tego jeszcze dochodzi intryga, zaskakujące zakończenie i ktoś, komu kibicujemy, to można uznać, że to recepta na kasowy sukces filmowej produkcji. A co, jeśli podobne zabiegi zastosuje się w książce? A co, jeśli zrobi to polski autor? Czy to gotowa recepta na udaną powieść?

„Easylog” to firma Ben Stillera, zajmująca się organizacją eventów i różnego rodzaju imprez. Ben nie ma nic wspólnego ze znanym z komedii amerykańskim aktorem, ale ze spełnionym amerykańskim snem bardzo wiele go łączy.

„Zagadka śmierci Strufiego” Piotr Czubowicz (Novae Res)

Młody, zdolny chirurg z Barcelony przybywa na Lazurowe Wybrzeże na wymarzone wakacje. Juan nie jest rodowitym Hiszpanem, w jego krwi płynie istna mieszanka wielonarodowościowa. Przodkowie ze strony ojca byli pochodzenia hiszpańsko – chińskiego. Matka natomiast była Polką. Dzięki temu mężczyzna sprawnie włada kilkoma językami. Podczas urlopu lekarz postanawia podszkolić się we francuskim. Zatrzymuje się w luksusowym apartamencie, którego właścicielem jest bardzo wpływowy rosyjski multimilioner – Vladimir.

"Z podniesioną głową" Ryszard Drzazgowski (Novae Res)

Przez całe dziesięciolecia osoby chore psychicznie były wykluczane z „normalnego” społeczeństwa, odsuwane poza jego nawias. Ukrywane w domach, bez pracy, bez przyjaciół i możliwości walki z chorobą, wegetowały zdane na łaskę (bądź niełaskę) swoich bliskich. Choroba psychiczna w rodzinie była wstydem. Wizyta u psychologa lub (co gorsza) u psychiatry czymś niepojętym.

Obecnie, na skutek rosnącego tempa życia i ciągłego borykania się ze stresem, ilość osób zmagających się z problemem zdrowia psychicznego rośnie lawinowo.

"Miłość z jasnego nieba" Krystyna Mirek (Feeria)

Miłość ma wiele twarzy, od namiętnego, pełnego gorących wyznań uczucia, aż po długoletnią, opartą na zaufaniu bliskość z drugą osobą. Miłość wydaje się banalna i prosta, łatwa do zdobycia i porzucenia, gdy jest komuś wygodniej. Miłość w końcu dla wielu to oklepane słowo, nie niosące w sobie kompletne nic poza stereotypami jak z reklam, gdzie dwoje wiecznie uśmiechniętych aktorów, trzyma się za ręce i patrzy sobie w oczy. Po prostu iluzja, w jaką jedni wierzą i chcą ją zdobyć, a inni dawno pogrzebali nadzieję z nią związane.