"Z podniesioną głową" Ryszard Drzazgowski (Novae Res)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: środa, 12, luty 2014 19:05
Przez całe dziesięciolecia osoby chore psychicznie były wykluczane z „normalnego” społeczeństwa, odsuwane poza jego nawias. Ukrywane w domach, bez pracy, bez przyjaciół i możliwości walki z chorobą, wegetowały zdane na łaskę (bądź niełaskę) swoich bliskich. Choroba psychiczna w rodzinie była wstydem. Wizyta u psychologa lub (co gorsza) u psychiatry czymś niepojętym.
Obecnie, na skutek rosnącego tempa życia i ciągłego borykania się ze stresem, ilość osób zmagających się z problemem zdrowia psychicznego rośnie lawinowo.
Na szczęście świadomość społeczeństwa jest również coraz większa. Zmieniamy się. Stajemy bardziej tolerancyjni, a przede wszystkim wiemy coraz więcej. Dlatego mogą dziś powstawać utwory literackie takie jak ten, który trzymam w dłoni.
Niewielka objętościowo książka „Z podniesioną głową”, wydana przez wydawnictwo Novae Res, to swojego rodzaju pamiętnik, zapis lat zmagania ze straszną i podstępną chorobą ChAD.
Autor, ukrywający się pod pseudonimem Ryszard Drzazgowski opisuje przebieg swojej walki. Opowiada zarówno o początkach choroby, o pierwszych objawach i niepokojących sygnałach jak i o jej dalszym przebiegu, leczeniu i traumatycznych pobytach w szpitalach psychiatrycznych. O okresach lepszych i gorszych.
Czy można w cieniu choroby wieść normalne życie? Czy można być szczęśliwym mężem i ojcem? Co jest najważniejsze, co pomaga w najtrudniejszych chwilach? Z czym należy się pogodzić a z czym walczyć?
Odpowiadając na te i inne pytania, autor opiera się na własnych doświadczeniach, doradza, wyjaśnia, podaje przykłady. Książka nie jest jednak poradnikiem, nie jest encyklopedią wiedzy. To po prostu historia życia przeciętnego człowieka, podobnego do każdego z nas.
Nie da się pominąć faktu, że język książki pozostawia wiele do życzenia. W opisach sporo jest niedociągnięć stylistycznych i gramatycznych.
Myślę jednak, że nie to jest w tej pozycji najważniejsze. Dla mnie to pewnego rodzaju autoterapia. Pisząc, autor oczyszczał się ze złych i bolesnych wspomnień.
Podobną rolę książka może odegrać w życiu tych, którzy zmagają się z chorobą swoją bądź bliskich.
Pozytywne spojrzenie, mimo nieupiększania faktów na pewno doda sił, aby walczyć i aby uwierzyć, że można.