Aktualności
"Światło gwiazd" Krystyna Mirek (Edipresse Książki)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: czwartek, 07, listopad 2019 20:25
- Autor: Agnieszka Kaniuk
„Wszyscy jesteśmy na zakręcie i każdy podejmuje nowe decyzje”.
„Wobec ogromu świata nasze życie jest takim okruszkiem – szkoda tracić czasu na udawanie”.
„To nie koniec świata” Ewa Maja Maćkowiak (wyd. Szara Godzina)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: wtorek, 17, wrzesień 2019 17:56
- Autor: Katarzyna Pessel
Życie bywa skomplikowane, trudne, wydające się niekończącym maratonem porażek oraz rozczarowań. Od świtu do nocy, a potem kolejny dzień i następny, tak upływają tygodnie, a nawet miesiące. Promienie radości splatają się z bolesnymi ukłuciami smutku i rozczarowania, czasem tych drugich jest więcej, a te pierwsze odczuwane są coraz rzadziej i słabiej. W takim momencie pomocna dłoń lub życzliwość mogą zdziałać cuda …
Nic nie dzieje się bez przyczyny, ale czasem nie tak łatwo ją dostrzec, zwłaszcza kiedy nasze wymarzone szczęście przebiega inaczej niż zakładaliśmy. Basia widzi to u Haliny, jednej z najbliższych osób, wydawałoby się, że kobieta ma wszystko to czego pragnęła, ale to jedynie iluzją, w którą nie uwierzyła ta pierwsza. Jednak czy może wtrącać swoje trzy grosze do czyjeś egzystencji? Bogusława widzi to trochę inaczej, lecz również jest zaniepokojona, może obie są przewrażliwione? Każda z nich ma także swoje problemy, niektóre sięgają przeszłości, inne wprost przeciwnie zahaczają o przyszłość. Czasem warto posłuchać kogoś kto mówi dokładnie to, co myśli, a Rzepkowa nie owija niczego w bawełnę. Jej słowa zapadają w pamięć i bywają dobrą lekcją, lecz nie tak prosto jest odsunąć od siebie wątpliwości i podjąć decyzję, zmieniającą wszystko. Ale od czego są bliscy? Niekiedy właśnie od tego by wziąć sprawy w swoje ręce i naprostować je oraz spróbować pomóc szczęściu zawitać tam gdzie ono jest potrzebne.
Kobieca, dająca nadzieję w ludzi i miłość oraz pozwalająca dostrzec w mroku światełko, ciepła i z humorem, taka jest najnowsza książka „To nie koniec świata”. Podczas lektury emocje towarzyszą nieustannie, na każdej stronie pokazują ile znaczą w życiu i jaką mają siłę oddziaływania na bohaterki i bohaterów. Ewa Maja Maćkowiak oddała w ręce czytelników w jakiej odkrywa się codzienność od strony dającej spełnienie i szczęście, lecz również drogę jaką trzeba przebyć by móc się nią cieszyć na własnych zasadach. Nie tak łatwo oddać cały wachlarz uczuć tak by pokazać ich istotę i jednocześnie nie popaść w skrajność, w przypadku „To nie koniec świata” są one przedstawione bez dodatkowych upiększeń, lecz właśnie dzięki temu widzi się ich prawdziwe oblicze. Warto zwrócić uwagę na to jak autorka rysuje życiową ścieżkę postaci, lepsze i gorsze dni oraz małe i większe przełomy, pozwalające na wyjście ze strefy smutku i bólu. Nic nie dzieje się od razu, optymizm jest rzeczywisty i odczuwalny także dla czytających. Różnorodność emocji splata się z nauką, że niekiedy trzeba spojrzeć na siebie i odkryć t, co do tej pory było spychane gdzieś w zakamarki serca u umysłu. Powieść Ewy Maćkowiak ma w sobie równocześnie radość życia i pewną melancholijność, poetyka łączy się w tej historii z egzystencjonalną prozą, a refleksje nad tym, co było z uczeniem się urzeczywistniania marzeń.
"Faza REM" Agnieszka Sudomir (wyd. Literate)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: środa, 04, wrzesień 2019 18:26
- Autor: Katarzyna Pessel
Nic nie dzieje się bez powodu kiedy człowiek odbiera życie drugiemu człowiekowi, motyw zawsze jest w tle, chociaż nie zawsze dobrze widoczny. To właśnie on jest kluczowy, na równi z śladami, lecz czasem jedno i drugie wydaje się nie występować. Jednak nie ma morderstwa doskonałego, zabójca zawsze pozostawia swój podpis na miejscu dramatu, będącego jego autorstwa.
Kiedy jedyne dowody obecności zabójcy to zwłoki ofiary i dowody, jakie zostały specjalnie zostawione to śledztwo już na samym początku staje się koszmarem dla prowadzących je. W sytuacji gdy zamordowano kolejną osobą jasne staje się, że jedynie kwestią czasu jest gdy zginą następni ludzie. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę komisarz Igor Blattner, który wraz z współpracownikiem próbuje rozwikłać morderczą zagadkę. Jaką rolę odgrywają skrawki recept? Starannie zaplanowane zabójstwa, brak śladów oraz naciski z wszystkich stron by jak najszybciej widoczne były wyniki dochodzenia nie dają Blattnerowi spokoju. Krok po kroku bada każdy najmniejszy element zabójstw, bo wie, iż znalezienie odpowiedzi to kwestia życia i śmierci. W tej trudnej sytuacji nie pomagają mu wątpliwości co do wydarzeń z osobistej egzystencji. Śmiertelny klincz, w którym się znalazł dręczy go tak w dzień jak i w nocy, spokojny sen nie jest mu dany, teraz liczy się dla niego tylko jedno – jak najszybsze ujęcie mordercy. Jednak mroczna strona Łodzi nie tak łatwo odsłania swoje tajemnice, trzeba skupić się na mało istotnych szczegółach, jakie do tej pory umykały i po ledwie widocznej nitce trafić do samego jej końca, gdzie czeka ktoś bez skrupułów realizujący swój obłąkany plan. Komisarz Blattner ma cel i wbrew wszystkiemu ma zamiar go osiągnąć, bo każdy w końcu popełnia błąd i tylko trzeba go dostrzec …
Klimat noir w łódzkim krajobrazie idealnie wprost pasuje do kryminału, zbrodnia w takiej atmosferze już od samego początku nabiera ostrości, nie pozwalającej ją usprawiedliwiać lub tłumaczyć. Suspens, który wyszedł spod pióra Agnieszki Sudomir ma w sobie wszystkie te cechy, sprawiające, że czytelnika do samego końca nie opuszcza zaintrygowanie. „Faza REM” ma w sobie dokładnie te detale, jakie wyróżniają mistrzowskie kryminalne historie od innych, jedynie wpisujące się w ten gatunek. Pojedynek pomiędzy sprawcą i stróżem prawa dostarcza emocji dorównujących powieściom najlepszych twórców, prawdziwie mordercza zagadka rozkładana na czynniki pierwsze podczas śledztw przez bohaterów pokazuje kunszt pisarki. Nim czytelnicy poznają tożsamość sprawcy przechodzą dochodzeniową drogę od pierwszego miejsca zbrodni poprzez mozolne szukanie dowodów aż do finału, w jakim jak na dłoni widać ile nitek tworzy dobrą powieść spod znaku kryminału. Nie można zapomnieć o postaciach, wykreowanych tak, by pokazywały z czym mierzą się ludzie, których zadaniem jest wytropienie przestępcy i postawienie go przed obliczem Temidy. Rzeczywistość śledcza jest bardziej skomplikowana niż to się wydaje na pierwszy rzut oka, uczestniczą w niej ludzie z krwi i kości, borykający się z własnymi problemami i jednocześnie stawiający czoło złu w czystej postaci.
Premiera "Wilczego Gniazda"
- Szczegóły
- Kategoria: Pozostałe
- Utworzono: poniedziałek, 26, sierpień 2019 18:14
- Autor: Katarzyna Pessel
Już 13 września
w księgarniach pojawi się książka
„Wilcze Gniazdo” autorstwa Jacka Komudy
Jest wiek XVII. Gedeon Siemieński, zubożały szlachcic, chcąc zająć dobra po swoim stryju,
wyrusza na zieloną Ukrainę – dziki, nieokiełznany kraj na rubieżach Rzeczpospolitej szlacheckiej.
Kraj bardzo piękny w swej bezwzględności.
Siemieńskiemu nieustannie przytrafiają się liczne przygody i tarapaty
– powstanie kozackie, wielka miłość, zajazdy
i pojedynki. Jednakże polski szlachcic nawet
z największych opresji wychodzi
w sposób odważny i pomysłowy, doskonale się przy tym bawiąc.