• Skocz do głównej treści strony
  • Skocz do menu nawigacyjnego i logowania

Nawigacja i wyszukiwanie

Nawigacja

  • Wywiady
  • Recenzje
  • Patronaty
  • O książkach, autorach i nie tylko...
  • Spotkania autorskie
  • Redakcja

Szukaj

Click for: Promotional Hats
Jesteś tutaj: Home

Filmowe CPA

Przeglądaj

  • Aktualności
  • Recenzje
  • Wywiady
  • Patronaty
  • O książkach, autorach i nie tylko...
  • Spotkania autorskie
  • Konkursy
  • Blog
  • Partnerzy
  • Pliki do pobrania
  • Redakcja
  • Wasza twórczość
  • Mapa strony
  • Polityka prywatności

Najnowsze recenzje

  • „Zasypani zakochani” Agnieszka Lingas-Łoniewska (wyd. Słowne)
  • "Spragnieni by trwać" Anna Szafrańska (wyd. Słowne)
  • „Eter” Aniela Wilk (wyd. Akurat)
  • "Wiele do stracenia" Marek Marcinowski (wyd. Anatta)

Ostatnio komentowane

  • Patronat naszego portalu - "Wspomnienia w kolorze sepii" Anny J. Szepielak. Wydawnictwo Nasza Księgarnia. (15)
  • Wywiad z Karoliną Wilczyńską, autorką m.in. "Anielskiego kokonu" (46)
  • Wywiad z Marią Ulatowską, autorką m.in. "Kamienicy przy Kruczej" (48)

Najnowsze konkursy

  • Rozwiązanie konkursu z książką "Na końcu wchodzą ninja"
  • Konkurs z Saszą Hady i jej książką "Na końcu wchodzą Ninja"

Odwiedza nas

Odwiedza nas 227 gości oraz 0 użytkowników.

Aktualności

Waldemar Szwoch "Leśnego zwierza morskie opowieści" (Novae Res)

  • Drukuj
Szczegóły
Kategoria: Recenzje
Utworzono: wtorek, 08, kwiecień 2014 08:52

„Kiedy rum zaszumi w głowie,
Cały świat nabiera treści,
Wtedy chętniej słucha człowiek
Morskich opowieści”. 

Zanim wzniesiemy kielichy i zanucimy popularną szantę, sięgnijmy po niepozorną, aczkolwiek interesującą książeczkę, sygnowaną nazwiskiem kapitana Waldemara Szwocha. Inicjatorem jej powstania był Marek Szymański (pseud. „Gargamel”), redaktor internetowej gazetki dla marynarzy, w której publikował teksty nadsyłane przez „Leśnego Zwierza”. Namówił autora do poszukania wydawcy i oto mamy przed sobą zbiorek opowieści, anegdot, wspomnień spisywanych latami przez  „wilka morskiego”. Dzięki niemu posmakujemy prawdziwego życia na morzu!

„Kto chce, ten niechaj słucha,
Kto nie chce, niech nie słucha,
Jak balsam są dla ucha
Morskie opowieści.”


Waldemar Szwoch przedstawił różne oblicza pracy na okręcie i funkcjonowania marynarskiej społeczności. Opisał  zarówno trudy i znoje, jak też przyjemne chwile, hece i przygody. Przybliżył sytuacje, w których uczestniczył oraz te zasłyszane, poważne i wesołe. Teksty zostały pogrupowane chronologicznie – od rejsów szkoleniowych na „Darze Pomorza”, poprzez pływanie na swoim pierwszym po Szkole Morskiej statku 'Stefan Batory”, następnie na okrętach Polskich Linii Oceanicznych, wreszcie jako kapitan pod różnymi banderami. Nie trzeba wcale mieć marynistycznej pasji, by z zainteresowaniem, a często i uśmiechem, poczytać, m.in. co to jest gulgulator, kiedy podaje się owoce południowe, gdzie trafia poczta równikowa, jak przewozi się zwłoki, co się stało drzewku Cyrankiewicza i jak obcokrajowcy szybko uczą się języka polskiego...

„Pływał raz marynarz, który
żywił się wyłącznie pieprzem.
Sypał pieprz do konfitury
i do zupy mlecznej. „

 Wszystkie anegdoty i historyjki są autentyczne, soczyste, surowe i szczere. Nie ma tu miejsca na przesłodzenie, czy uwznioślenie  życia i pracy marynarzy, nie ma cienia patosu i apoteozowania. Szwoch jest literackim „naturszczykiem”, pisze prosto, żywo, dosadnie,  nie owija w bawełnę. 

 Przy tym nie można mu odmówić zmysłu gawędziarskiego i umiejętności stawiania puent. 

 

 

„Może ktoś się będzie zżymał

Mówiąc, że to zdrożne wieści,

Ale to jest właśnie klimat

Morskich opowieści.”

Literatura marynistyczna współcześnie nie cieszy się dużą popularnością. Młode pokolenie przeważnie już nie ma pojęcia co znaczył „Znaczy Kapitan” K. O. Borchardta.  Literatura faktu, reportaże, wspomnienia, anegdoty i zapiski z podróży bywają jednak czytane dość chętnie, toteż istnieje nadzieja, że dzięki takim książkom jak omawiana, rozwinie się choć w małym zakresie zainteresowanie marynistyką.  Bez względu na branżę, o jakiej opowiadają teksty, zbiorek stanowi miłą odmianę wśród literackich propozycji i zapewnia porcję dobrego humoru. „Leśnego Zwierza morskie opowieści” polecam wszystkim ”szczurom lądowym”!

 

Dodaj komentarz

Nowy patronat. "Franuś, gdzie ty masz głowę?"

  • Drukuj
Szczegóły
Kategoria: Patronaty
Utworzono: poniedziałek, 07, kwiecień 2014 16:20

Świat małego dziecka jest prostszy od świata dorosłych. Smutek jest smutkiem, i nikt się wtedy nie uśmiecha. Jest zapał i energia, finezja i fantazja. I zaufanie, że będzie dobrze, że ludzie są uczciwi, że dobro zwycięża.


Beata Ostrowicka doskonale odnajduje się w świecie oglądanym z perspektywy malca. Jej opowiadania dla najmłodszych są emocjonujące, wszak dziecięcy świat to głównie emocje. Mali czytelnicy ją lubią i rozumieją. To dla nich jest ten zbiór.  

 

Wydawnictwo Literatura. Premiera: maj 2014r.

Dodaj komentarz

Izabela Frączyk "Koniec świata" (Prószyński i S-ka)

  • Drukuj
Szczegóły
Kategoria: Recenzje
Utworzono: poniedziałek, 07, kwiecień 2014 08:45
Autor: Kamila Walendowska

Całkiem dawno Majowie straszyli nas widmem końca świata, który łaskawie nie nadszedł. Założę się jednak, że niejeden z nas zaczął się zastanawiać, co by było, gdyby przepowiednia faktycznie okazała się prawdziwa. Odważę się nawet stwierdzić, że sporo osób jednak w nią uwierzyło, choć się do tego nie przyznaje.

W książce pt. „Koniec świata” Izabelli Frączyk, poznajemy Marylkę. Kobieta ma 28 lat i nieudany związek za sobą. Porzucona zostaje przez narzeczonego, gdy ten dowiaduje się o bezpłodności dziewczyny.  Na co dzień bohaterka pracuje w agencji reklamowej, jest zdolną copywriterką z widokami na oszałamiającą karierę. Atrakcyjna singielka, która twardo i odważnie stąpa po ziemi. Nie boi się posiadać własnego zdania, nie jest też osobą, którą można kupić!

Wyjeżdża z kolegą z pracy na służbowy wyjazd do Sopotu. Marcel ma opinię bawidamka i podrywacza, któremu bozia nie poskąpiła urody. Jednak podczas podróży okazuje się być miłym i kulturalnym mężczyzną. Na skutek zdradzieckiego działania Johnny Walkera para spędza upojną noc w swoim towarzystwie. Marylka zakochuje się! Nie wie jednak, że mężczyzna nie do końca jest z nią szczery, a strzała miłości, jaka wydawać by się mogło szczęśliwie połączy parę, nie była własnością Amora, lecz podstępną intrygą.  Po powrocie do domu Marcel jedzie na kilkutygodniowe szkolenie do Madrytu, nie informując o tym fakcie Marylki. Dziewczyna pozostaje sama z nawałem pracy na głowie i upierdliwym, a zarazem najważniejszym klientem agencji Tadeuszem Gawłowiczem, dla znajomych zwanym Krzyśkiem. Jakby tego było mało, opiekuje się też bratankiem, który w przerwie, kiedy to przypala garnki lub topi się w wannie, przeżywa swoją pierwszą młodzieńczą miłość. 

Marylka otrzymuje niespodziewanie zaproszenie na służbowy wyjazd do Szwajcarii. Ku zaskoczeniu dowiaduje się, że ma tam spędzić kilka dni w towarzystwie wspomnianego już upierdliwego klienta Krzyśka. Nie wie jednak, iż od dłuższego czasu wpadła w oko biznesmenowi, który o zgrozo jest niezwykle atrakcyjnym mężczyzną, a prawa natury nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Tylko tyle i aż tyle, a przecież jeszcze nie wspomniałam o najważniejszym, tzn. zbliżającej się zagładzie przepowiedzianej przez Majów.

Czy faktycznie będzie koniec? Czy może początek! Początek nowego życia. Tylko, z którym mężczyzną? A może pojawi się trzeci? Oj, tego nie zdradzę. Zachęcę za to was do przeczytania książki, bo naprawdę warto. Już sama okładka ma bardzo apetyczny wygląd i założę się, że będzie sporo osób, które nie przejdą obok niej obojętnie.

Kiedy zaczynałam czytać książkę, odkrywając, że główna bohaterka pracuje w agencji reklamowej pomyślałam sobie: rety, czy już nie ma innych atrakcyjnych zawodów dla kobiet w kobiecej literaturze? Czy pisarze nie mogą wybrać innego tematu jak pracoholiczki lub odwrotnie, rzucające właśnie pracę i wyjeżdżające na wieś, by odkryć siebie. Postanowiłam jednak dać szansę pisarce i grzecznie czytałam dalej. Założę się, że sporo osób zamykając ostatnią stronę książki stwierdzi coś w stylu: eee, wiedziałam/łem, że tak to się skończy! Ale!!! Na pewno te same osoby nie ominie pewna refleksja na temat ludzkich zachowań, ocena charakteru i ich tchórzostwo lub odwaga sprawią, że powiemy krótko: fajna książka! 

 „Koniec świata” Izabelli Frączyk to lekka i niezwykle wciągająca powieść w szczególności dla Pań. Ma bardzo ciekawy klimat, jest idealna do poczytania przy kawusi. Polecam gorąco. Kolejna powieść autorki „Jak u siebie” ukaże się już jesienią 2014 i na pewno ją kupię.

 

Dodaj komentarz

"Kokaina" Arkadiusz Siedlecki (2 piętro)

  • Drukuj
Szczegóły
Kategoria: Recenzje
Utworzono: niedziela, 06, kwiecień 2014 08:53

„Kokaina” to debiutancka powieść Arkadiusza Siedleckiego, który sam siebie nazywa „marzycielem i oderwanym od rzeczywistości nihilistą”. Jednakże jego powieść jest do cna prawdziwa, realna i ukazująca człowieka stojącego na skraju przepaści. 

Głównym bohaterem „Kokainy” jest trzydziestoletni Krzysiek, który tak jak duża grupa młodych Polaków postanowił poszukać szczęścia, a właściwie finansowej stabilizacji na wyspach brytyjskich. Obserwujemy jego życie, poznajemy jego żonę Jagodę, z którą ma syna, Mikołaja. Jednocześnie, dzięki licznym retrospekcjom, możemy uzyskać pełen obraz jego dzieciństwa i po części zrozumieć powody, które doprowadzają go do momentu, z którego nie ma odwrotu. Autor z realistyczną dokładnością ukazał sytuację przełomu lat osiemdziesiątych i walkę rodziców Krzysztofa o lepsze jutro dla syna. Wówczas rodziły się pierwsze biznesy, za które przyszło niektórym płacić olbrzymią cenę. Taką też cenę zapłacili rodzice bohatera, a także on sam. W czasach, kiedy większość nie miała nic, on miał zbyt dużo, aby sobie z tym poradzić. Pojawiają się pierwsze eksperymenty z narkotykami i to wszystko sprawia, że Krzysiek zostaje naznaczony na całe życie. Z pomocą rodziców wychodzi z nałogu, ale cholerny ćpun zamieszkuje w nim na zawsze, sprawiając, że życie staje się ulotne i niepewne, bo wprawdzie z nałogu można wyjść, ale narkomanem zostaje się już na zawsze.

Oprócz historii człowieka pozostającego w mackach nałogu, autor ukazuje także trudną sytuację Polaków na emigracji, ich okrutne i i czasami niesprawiedliwe postrzeganie przez Anglików, rasizm, represje, nietolerancja. To wszystko stanowi idealne tło prezentowanych wydarzeń. Bo bohater musi nie tylko uporać się z własnymi demonami przeszłości, ale także odnaleźć w obcym i z reguły wrogo, a co najmniej niechętnie nastawionym środowisku w obcym kraju. To wszystko sprawia, że Krzysiek zaczyna szukać drogi ucieczki i ta ścieżka prowadzi właśnie do, nomen omen, ścieżki białego proszku, dającego złudne uczucie wolności, swobody i niezależności.

 

Debiut Arkadiusza Siedleckiego to bardzo udana pozycja we współczesnej literaturze, opisująca studium człowieka wraz z jego szukaniem własnej drogi w życiu i z ukazaniem, jak łatwo z tej trasy zejść i po prostu, najzwyczajniej w świecie zabłądzić. To nie jest lektura lekka, łatwa i przyjemna, bohater raczy nas swoimi licznymi przemyśleniami, w książce jest mnóstwo powrotów do przeszłości, dlatego należy czytać ją uważnie i zwracać uwagę na każdy szczegół. Zdecydowanie lektura godna polecenia, jednak z góry należy nastawić się na trudny odbiór i nieco nawet destrukcyjny w swym końcowym ujęciu. 

 

„A kiedy przyjdzie także po mnie

Zegarmistrz światła purpurowy,

By mi zabełtać błękit w głowie,

To będę jasny i gotowy.

 

Spłyną przeze mnie dni na przestrzał,

Zgasną podłogi i powietrza,

Na wszystko jeszcze raz popatrzę,

I pójdę nie wiem gdzie-…”

Dodaj komentarz

Więcej artykułów…

  1. "Tam, gdzie twój dom" Iwona Żytkowiak (Prószyński i S-ka)
  2. "Prawie siostry" Maria Ulatowska (Prószyński i S-ka)
  3. "Na Pragę nie wrócę" Elżbieta Wichrowska (MG)
  4. Rozwiązanie konkursu z książką "O tym się nie mówi"

Strona 165 z 258

  • Start
  • poprz.
  • 160
  • 161
  • 162
  • 163
  • 164
  • 165
  • 166
  • 167
  • 168
  • 169
  • nast.
  • Zakończenie

Copyright © 2012 Polscy autorzy. Wszelkie prawa zastrzeżone.

biuro rachunkowe opole - tłumacz przysięgły włoskiego Wrocław - masaz Walbrzych - kontenery Strzegom - Płyty polerowane granitowe Strzegom

profesjonalny dobry hosting

Ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
ZAMKNIJ
Polityka Plików Cookies

Serwis nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.
Pliki cookies (tzw. "ciasteczka") stanowią dane informatyczne, w szczególności pliki tekstowe, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu i przeznaczone są do korzystania ze stron internetowych Serwisu. Cookies zazwyczaj zawierają nazwę strony internetowej, z której pochodzą, czas przechowywania ich na urządzeniu końcowym oraz unikalny numer.

Pliki cookies wykorzystywane są w celu:
  1. dostosowania zawartości stron internetowych Serwisu do preferencji Użytkownika oraz optymalizacji korzystania ze stron internetowych; w szczególności pliki te pozwalają rozpoznać urządzenie Użytkownika Serwisu i odpowiednio wyświetlić stronę internetową, dostosowaną do jego indywidualnych potrzeb;
  2. tworzenia statystyk, które pomagają zrozumieć, w jaki sposób Użytkownicy Serwisu korzystają ze stron internetowych, co umożliwia ulepszanie ich struktury i zawartości;
  3. utrzymanie sesji Użytkownika Serwisu (po zalogowaniu), dzięki której Użytkownik nie musi na każdej podstronie Serwisu ponownie wpisywać loginu i hasła;
W ramach Serwisu stosowane są dwa zasadnicze rodzaje plików cookies: "sesyjne" (session cookies) oraz "stałe" (persistent cookies). Cookies "sesyjne" są plikami tymczasowymi, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika do czasu wylogowania, opuszczenia strony internetowej lub wyłączenia oprogramowania (przeglądarki internetowej). "Stałe" pliki cookies przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika przez czas określony w parametrach plików cookies lub do czasu ich usunięcia przez Użytkownika.

W ramach Serwisu stosowane są następujące rodzaje plików cookies:
  1. "niezbędne" pliki cookies, umożliwiające korzystanie z usług dostępnych w ramach Serwisu, np. uwierzytelniające pliki cookies wykorzystywane do usług wymagających uwierzytelniania w ramach Serwisu;
  2. pliki cookies służące do zapewnienia bezpieczeństwa, np. wykorzystywane do wykrywania nadużyć w zakresie uwierzytelniania w ramach Serwisu;
  3. "wydajnościowe" pliki cookies, umożliwiające zbieranie informacji o sposobie korzystania ze stron internetowych Serwisu;
  4. "funkcjonalne" pliki cookies, umożliwiające "zapamiętanie" wybranych przez Użytkownika ustawień i personalizację interfejsu Użytkownika, np. w zakresie wybranego języka lub regionu, z którego pochodzi Użytkownik, rozmiaru czcionki, wyglądu strony internetowej itp.;
  5. "reklamowe" pliki cookies, umożliwiające dostarczanie Użytkownikom treści reklamowych bardziej dostosowanych do ich zainteresowań.
W wielu przypadkach oprogramowanie służące do przeglądania stron internetowych (przeglądarka internetowa) domyślnie dopuszcza przechowywanie plików cookies w urządzeniu końcowym Użytkownika. Użytkownicy Serwisu mogą dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących plików cookies. Ustawienia te mogą zostać zmienione w szczególności w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym zamieszczeniu w urządzeniu Użytkownika Serwisu. Szczegółowe informacje o możliwości i sposobach obsługi plików cookies dostępne są w ustawieniach oprogramowania (przeglądarki internetowej).
Operator Serwisu informuje, że ograniczenia stosowania plików cookies mogą wpłynąć na niektóre funkcjonalności dostępne na stronach internetowych Serwisu.
Pliki cookies zamieszczane w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu i wykorzystywane mogą być również przez współpracujących z operatorem Serwisu reklamodawców oraz partnerów.