Artur Górski, Jarosław "Masa" Sokołowski "Masa o pieniądzach polskiej mafii" (Prószyński i S-ka)

„Nie uprawdopodobniono, iż majątki osiemnastu liderów grupy pruszkowskiej i osób z nimi powiązanych rodzinnie i towarzysko pochodzą chociażby pośrednio z czynów zabronionych (...) Nie uprawdopodobniono, że do spółek powiązanych z grupą pruszkowską wprowadzono środki finansowe pochodzące z przestępstw.” - fragment uzasadnienia umorzenia śledztwa w sprawie finansów „Pruszkowa”. W jaki więc sposób grupa pruszkowska zbiła majątek, który przekracza wyobrażenia przeciętnego zjadacza chleba i czy rzeczywiście o pieniądzach w polskiej mafii powiedziano już wszystko?

Jarosław Sokołowski „Masa” to jeden z najbardziej wpływowych gangsterów lat 90 - tych. Od 2000 roku świadek koronny, którego zeznania pogrążyły „Pruszków”. Do niedawna felietonista „Fokusa Śledczego”. Bohater książki „Masa o kobietach w polskiej mafii”.

Artur Górski – dziennikarz, pisarz, specjalista w problematyce międzynarodowej przestępczości zorganizowanej. Autor wielu powieści sensacyjnych, m.in.: „Gucci Boys”, „Al Capone w Warszawie”, „Gang” oraz rozmów z Jarosławem Sokołowskim - „Masa o kobietach w polskiej mafii” i „Masa o pieniądzach w polskiej mafii”.

„Masa o pieniądzach w polskiej mafii” to publikacja, w której narrator – Masa, w rozmowie z autorem – Arturem Górskim porusza tematy związane z mafijnymi finansami, ich źródłami i przepływami. Odkrywa kulisy prowadzonych interesów i uchyla drzwi do świata mafii, gdzie nie ma przyjaźni, tylko doraźne sojusze i interesy. Dzieli się wspomnieniami, anegdotami oraz subiektywnym stosunkiem do przedstawionych wydarzeń i osób. Ukazuje długą drogę jaką przeszedł od bramkarza w restauracji na szczyt zorganizowanej grupy przestępczej.

Polska mafia rodziła się już w czasach PRL-u i ówczesna władza w pewien sposób pomogła tym narodzinom, a w latach 80 -tych za naszą zachodnią granicą powstało Eldorado dla bandyckiej ferajny, która po upadku komunizmu była już gotowa na zarabianie pieniędzy w Polsce. Nowa formacja nie tylko miała pomysł na osiągnięcie zysków, ale też łączyła popyt z podażą na tych rynkach, gdzie państwo nie zaspokajało potrzeb obywateli. Nie miała też problemu z dostosowaniem się do zmian społeczno – ustrojowych, które stwarzały nowe możliwości i pozwalały na rozwój działalności. A łatwe i duże pieniądze stały się pokusą dla wielu młodych i starszych, którym zabrakło innego pomysłu na życie.

Z publikacji czytelnik dowiaduje się nie tylko skąd grupy przestępcze czerpały środki finansowe i kto na tym zarabiał najwięcej oraz gdzie uzyskane zasoby płynęły lub były inwestowane. Czerpie też wiedzę o tych, którzy stali w cieniu tej działalności oraz o sposobach zamiany nielegalnych pieniędzy na dobrze prosperujące. Nie brakuje również informacji na temat układów oraz tropów prowadzących do znanych i wpływowych osób. I choć większość wiadomości i poruszanych tematów znana jest odbiorcy ze środków masowego przekazu, to spojrzenie i komentarze Masy niejednokrotnie szokują i pozwalają spojrzeć na prezentowane zagadnienia z większej perspektywy.

Książka napisana jest prostym, trochę topornym językiem, ale przecież po narratorze trudno spodziewać się poetyckiego stylu, choć trzeba przyznać, że zgrabnie operuje metaforami, porównaniami, epitetami i wplata w wypowiedź elementy przestępczego slangu. Na szczęście autor uchyla przed czytelnikiem rąbek tajemnicy i oświeca go wyjaśniając, co znaczą m.in. kominy i kminy. Artur Górski uzupełnia też wypowiedzi narratora w sytuacjach, które wymagają wstępu czy słowa komentarza. Dużym plusem publikacji jest słowniczek, który zawiera gangsterską galerię, według Masy, składającą się z niezbędnych informacji na temat postaci pojawiających się podczas lektury książki.

Przeszłość Jarosława Sokołowskiego niewątpliwie niesie pokaźny bagaż doświadczeń i wpłynęła na jego stosunek do świata i ludzi. I choć ma świadomość, że w życiu dokonuje się dobrych albo złych wyborów, to podczas lektury trudno oprzeć się wrażeniu, że narrator nie ma wyrzutów sumienia, a wręcz chełpi się tym kim był i co robił. I choć jego postawa może wzbudzać skrajne odczucia, to trzeba mu przyznać, że ma głowę do interesów i umie korzystać z możliwości, jakie daje mu los.

„Masa o pieniądzach w polskiej mafii” to niewątpliwie ciekawa i godna uwagi publikacja, która pozwala czytelnikowi zajrzeć za kulisy nie zawsze czarno – białego gangsterskiego świata. Przybliżająca strukturę organizacyjną, która przez wiele lat funkcjonowała obok nas i rządziła się własnymi prawami i priorytetami. Mafia to biznes, tyle że oparty na specyficznych metodach działania. Polecam.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież