Agnieszka Osiecka "Dzienniki 1953" (Prószyński i S-ka)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: poniedziałek, 31, lipiec 2017 09:29
„Dzienniki – 1953” autorstwa Agnieszki Osieckiej są kontynuacją części dzienników, które prowadziła od wczesnych lat pisarka. Kim była Agnieszka Osiecka? To każdy wie – dziennikarka, poeta, autorka znanych i nieśmiertelnych tekstów piosenek, które wciąż są żywe i cieszą się kolejnymi pokoleniami fanów.
Ale jaka była Agnieszka Osiecka? I tu dzięki jej dziennikom możemy bliżej ją poznać – bez otoczki sławy, masek i historii stwarzanych przez innych. Agnieszka Osiecka w dziennikach odkrywa tę część swojej duszy, która często była ukrywana przed światem. I to w tych nieraz krótkich wpisach towarzyszymy jej w smutkach i radosnych chwilach, w momentach zwątpienia i nadziei, które przelewała na karty swojego dziennika. Czytając tę książkę miałam wrażenie, że nieraz Agnieszka Osiecka prowadziła w ten sposób swoją własną psychoanalizę. Nieraz zagłębiała się w swój świat emocji, rozdrabniając je na kawałeczki, a później próbując skleić w całość. Wiadomo, że przedmiotem fascynacji pisarki były relacje, te ludzkie, prawdziwe i często tak codzienne, a zarazem niezwykłe. I nieraz ubolewała nad tą rzeczywistością, która obojętnie podchodziła do emocji, duszy i potrzeb jednostki, postrzegając ją jako jedynie element całości społeczeństwa. A ona była całkowicie inna.
I również refleksje, dotyczące tej części życia pojawiły się na kartach dziennika. Agnieszka Osiecka drobiazgowo opisuje spotkania, rozmowy, wydarzenia, które pozornie nie miały większego znaczenia, ale nieraz prowadziły do przełomu w jej życiu. Co ciekawe, dziennik jest także obrazem społeczeństwa, pośród którego żyje Agnieszka Osiecka. Ale dlaczego pośród? Pisarka nie żyła mentalnie w społeczeństwie, ale tuż obok – jako jednostka o indywidualistycznym podejściu, która bacznie obserwuje, opisuje i komentuje rzeczywistość społeczną. Ona nie szła z nurtem, ale zazwyczaj wybierała trudniejszą drogę pod prąd, zmagając się z codziennymi problemami, przeciwnościami oraz nieraz taką zwykłą, powszechną ciemniejszą stroną ludzkiej duszy. I może dlatego jej teksty piosenek, felietonów i opowiadań nic nie straciły na swojej aktualności - mimo upływu lat, zmian politycznych i postępu.
„Dziennik 1953” jest wyjątkową pozycją literacką, wzbogaconą również o fotografie, listy i inne pamiątki Agnieszki Osieckiej. I choć wydaje się, że czytając dziennik przekraczamy pewne granice intymności, prywatności autorki, to jednak dzięki temu możemy spojrzeć na twórczość, a nawet samą postać pisarki w inny sposób – bardziej ludzki, bardziej bliski.