Justyna Luszyńska "Będę czekać całą noc" (Novae Res)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: środa, 07, grudzień 2016 12:50
„Będę czekać całą noc” jest debiutancką powieścią Justyny Luszyńskiej, którą część osób może kojarzyć jako autorkę strony ajednak.eu lub redaktora działu prozy miesięcznika Wobec.
Głównymi bohaterami powieści „Będę czekać całą noc” są Ola i Piotr, których poznajemy w dość niecodziennej sytuacji rodem z hollywoodzkiej produkcji, czyli rano, w łóżku, gdzie nie wiedzą jak to się stało, że znaleźli się w nim razem. Dodatkowym szokiem jest informacja przekazana przez koleżankę przebywającą w tym samym mieszkaniu, że zawarli pod wpływem alkoholu małżeństwo. Smaku całej historii ma nadać jeden drobny szczegół - Piotr nigdy nie zwróciłby uwagi na Olę. Ona zaś w najśmielszych snach nie spodziewała się, że „usidli” miejscowego bogatego architekta, marzenie niejednej dziewczyny. Spotkały się więc dwa odmienne światy, w dodatku są po ślubie. Jedyne co pozostało, to szybko wywinąć się z tej niecodziennej sytuacji, czyli wziąć rozwód, na co oboje ochoczo przystają. Splot niefortunnych zdarzeń spowoduje, że rozwód odwleka się w czasie, dzięki czemu oboje mogą zyskać - wygrać swoje małe wojny i wojenki z życia „przed ślubem”. Ogromną rolę w całym tym zamieszaniu odgrywają przyjaciele Oli - notabene momentami odnosi się wrażenie, że wręcz koczują w samochodzie pod jej blokiem i śledzą każdy jej krok.
Czytelnik od razu może domyślić się zakończenia, jak na hollywoodzką komedię romantyczną przystało. Bo powieść sama w sobie jest komedią, za sprawą bardzo śmiesznych i żartobliwych sytuacji, dosyć dobrze poprowadzonych, momentami sarkastycznych dialogów oraz ciętych ripost. Kreacja bohaterów głównych i drugoplanowych pozostawia lekki niedosyt, nie zaszkodziłoby gdyby autorka zdecydowała się rozbudować powieść o trochę więcej szczegółów z ich życia rodzinnego, uzupełniając fabułę o ich uczucia i przemyślenia. Przyjaciele, pomimo tego, że odgrywają ogromna rolę w życiu Oli również potraktowani zostali „po macoszemu”, nie wiemy praktycznie nic o ich życiu poza tym, że przyjaźnią się z główną bohaterką.
Powieść skierowana jest głównie do osób lubiących lekką, łatwą i przyjemną literaturę romantyczną lub potrzebujących odskoczni od ambitnej literatury. Osób nielubiących klimatów harlequina czy komedii romantycznych z lat 90-tych raczej ta historia nie zainteresuje, a jeżeli już to nie powali na kolana. Nie znaczy to jednak, że jest pozycją niewartą uwagi. Na pewno znajdzie się rzesza fanów tego typu literatury, którzy odnajdą w niej jedno przesłanie - od losu czy jak kto woli, przed przeznaczeniem, nie uciekniesz.