Marta Pycior "Gilgamesz" (Wydawnictwo Nowy Świat)

Choć sam często się przed tym wzbraniałem, po latach dochodzę do wniosku, że istnieją książki, które należy przeczytać. Oczywiście trwał będzie spór, co do nich zaliczyć, ale można chyba stworzyć zbiór obiektywnych kryteriów pozwalające ustalić kanon wartościowej literatury. W czołówce tego zestawienia znalazłaby się historia Gilgamesza - najstarsze literackie dzieło, jakie zostało odkryte. Od niedawna, dzięki Marcie Pycior, możemy się z nim zapoznać w nowym, zrekonstruowanym przekładzie.

"Gilgamesz" Pycior jest, w przeciwieństwie do wierszowanego pierwowzoru, klasyczną prozą. Choć na pierwszy rzut oka tego nie widać, właśnie zamiana wersów na akapity stanowi jedną z największych zalet książki - dzięki temu historię pochłania się szybko i sprawnie, a forma nie odwraca uwagi od treści, co często ma miejsce w poezji.

Tytułowy bohater jest niepokonanym królem miasta Uruk, którym włada twardą, choć sprawiedliwą ręką. Z uwagi na swoje boskie pochodzenie, Gilgamesz dysponuje niesamowitą siłą i nic nie jest w stanie go powstrzymać - przynajmniej do czasu, gdy nieprzychylni królowi bogowie stworzą Enkidu. Ten ostatni, mający stanowić lustrzane odbicie bohatera, stanie się jego przyjacielem i wspólnie radzić będą sobie z przeciwnościami losu i złośliwością boskich mieszkańców Ziemi.

Marta Pycior znakomicie poradziła sobie z trudnym zadaniem zachowania równowagi pomiędzy koniecznością doboru odpowiednich fragmentów eposu, a spójnością i objętością całości. Dzięki temu otrzymaliśmy książkę stosunkowo krótką (na jeden, maksymalnie dwa wieczory), która w przystępny sposób utrwala i prezentuje historię Gilgamesza. Choć widać istotną różnicę między sposobem prowadzenia narracji na początku i końcu książki (zwalnia tempo, pojawia się więcej elementów egzystencjalnych), nie wpływa to na szczęście na odbiór całości.

"Gilgamesz" to nie tylko najstarszy poemat heroiczny, ale także historia zmagań człowieka z życiem, śmiercią i przeznaczeniem. Pod przykrywką dosyć standardowej historii przygodowej (bohaterowie walczący z potworami i przeciwnościami losu), książka porusza szereg ważnych tematów, do dzisiaj nie rozstrzygniętych przed historię, filozofię i socjologię. Dzieło Marty Pycior ustami Gilgamesza zadaje szereg trudnych pytań, na które co prawda nie udzieli ostatecznej odpowiedzi, ale przynajmniej podpowie, w którym kierunku powinniśmy pójść.

To fascynująca, choć bardzo smutna opowieść. Plastyczny język autorki, interesujące zabiegi konstrukcyjne (raz przypominające biblijną przypowieść, innym razem starożytny mit) oraz jasny przebieg fabuły (co w przypadku rekonstruowania historii króla Uruk nie jest przecież oczywiste) sprawiają, że "Gilgamesz" jest pozycją obowiązkową dla każdego miłośnika literatury, który nie miał z nim jeszcze do czynienia.

 

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież