"Misiostwo świata" Janusz Grzegorz (Papilon)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: wtorek, 21, maj 2013 19:17
- Autor: Katarzyna Pessel
Miś potęgą jest i basta? Kto jak nie on zawsze był blisko kiedy potrzebowało się kogoś wyjątkowego? Przytulał, pocieszał, jako wierny przyjaciel sprawdzał się doskonale w dobrych i tych mniej radosnych chwilach. Nie zawsze ma wygląd disneyowskiej postaci, ale ważniejsze od jego zewnętrznego emploi jest to coś nieokreślonego, co sprawia, że miś pozostaje, pomimo upływu lat, symbolem nie tylko dzieciństwa, ale i tego co kojarzy się z najlepszymi momentami w życiu.
Miś Brunon otwiera swoją opowieścią zbiór historii w jakich wyobraźnia gra rolę główną, to za jej sprawą na każdej stronie pełno jest niesamowitych przygód i wydarzeń.
Poznanie Zimowita sprawia, iż można zawitać w krainę wiecznego śniegu i odbyć wraz z jednym z jej mieszkańców podróż w cieplejsze strony. Jaka może być kara za niegrzeczne zachowanie? O tym może trochę poopowiadać kózka Zuzka, która doświadczyła jej na własnej skórze. Ale od czego ma się spryt? Z każdej sytuacji można znaleźć wyjście, a przecież tyle dzieje się wokół, iż czasu tracić szkoda na karę. Co więc zrobi rezolutna kózka? Każdy by chciał, aby jego marzenia się spełniły, sowa Popi wie jak pomóc sobie w tej sprawie, a że nie jest samolubna dzieli się tą wiedzą z nietoperzem Nietomaszem. Ich wspólne nocne oglądanie nieba ma wiele z tym wspólnego. Co zrobić by to czego pragnie się ziściło? Spójrz w gwiazdy, a dostaniesz odpowiedź na to pytanie. Jest również opowieść o pewnej ćmie Zapałlinie, która podjęła się zadania jakie żadnej innej jej koleżance nie wpadło do głowy - po co zadowalać się namiastką, jeśli można zdobyć coś o wiele większego? Dla chcącego nie ma nic trudnego, więc i dla odważnej Zapałliny wyzwanie to stanowi przygodę, jaką chce przeżyć. Jaki będzie finał? Niespodziewany to pewne. Sport to zdrowie! Żółw Ślamazy wie o tym doskonale, lecz jak wybrać dyscyplinę odpowiednią dla siebie? Lekkoatletyka? Gry zespołowe, a może by tak poćwiczyć rzuty na odległość? Od mnogości sportów głowa boli, na co zdecyduje się Ślamazy? W takiej sytuacji potrzebna mu dobra rada trenera, tylko czy spodoba się żółwiowi?
W zalewie podobnych bajek, opowieści i historii dla młodszych czytelników "Misiostwo świata" wyróżnia się swoją oryginalnością i pod względem pomysłów jak i ilustracji. Nieschematyczne opowiastki pełne ciekawych bohaterów sprawiają, że każda z nich zasługuje na uwagę, a postacie nie zlewają się, lecz pozostają w pamięci. Autor zadbał by nie tylko najmłodsi odbiorcy mieli frajdę przy czytaniu, także starsi mogą odnaleźć w poszczególnej historii morał odpowiedni dla każdego wieku. Książka niezwykła, która pokazuje, że można stworzyć coś na przekór modzie na wygładzone do granic możliwości opowiastki, w jakich przekaz jest kalką powielaną bez końca. "Misiostwo świata" to prawdziwa mistrzowska lektura i dla młodszych i tych starszych.