"Kolory życia" Ewa Domańska wyd. Psychoskok

Jakie kolory ma życie? Jedni dostrzegają ja tylko dwa: czerń  i biel, drudzy widzą jedynie szarą barwą w wielu odcieniach, ale są i tacy, którzy czują pełną paletę barw. Wszystkie oddają uczucia i emocje ludzi i jednocześnie wiele o nich mówią. Pokazują jak widzą świat, czego już doświadczyli i jakie mają oczekiwania, czasem nawet marzenia.

 

Dwanaście rozdziałów i tyle samo odzwierciedlających ich treść piosenek. Ewa Domańska w jednej i drugiej stronie swojej książki dołożyła starania by odzwierciedlić swoje przemyślenia i wskazówki w słowach. Wydawałoby się, że nic prostszego niż po prostu opowiedzieć o tym, co nam w duszy gra, po prostu zdanie po zdaniu zapisać. Jednak to wcale nie takie łatwe, nieliczni jednocześnie potrafią przekazać swój punkt widzenia, ale na tyle szeroko by odbiorcy mogli odnaleźć w nim również swoją perspektywę lub kierunek, w jakim mogą podążać. „Kolory życia” mogą wydawać się na pierwszy rzut oka szybką lekturą, lecz nic bardziej mylnego, gdyż to prawdziwie skondensowane treści, przekazujące istotę, to, co najważniejsze, nad czym trzeba się zastanowić. Czytanie kolejnych rozdziałów jest prawdziwą podróżą u podstaw jakiej leżą emocje, z różną siłą odczuwane, z których niekiedy nie zdajemy sobie sprawy, lecz obecne w naszym życiu i mające na nas wpływ. Ewa Domańska dzieląc się swoimi doświadczeniami nie czyni tego z pozycji mentora, ale kogoś kto wiele ma za sobą, lecz jeszcze więcej przed sobą oraz wie jak jedno i drugie jest ważne. Trudne momenty nie są skrywane, zamiatane pod dywan, dobre chwile są doceniane i widać wdzięczność za nie. „Kolory życia” nie są poradnikiem, to bardziej zapis dobrej energii w rytmie doskonałej muzyki, celnych spostrzeżeń i refleksji. Autorka stawia na szczerość, nie na przedstawianie rzeczywistości jedynie w jasnych, radosnych barwach, lecz dzięki humorowi i pasji dostrzega się kluczowe aspekty.

 

Ile potrzeba stron by przekazać to, co uważa się, iż warto by poznało jak najwięcej osób? Czasem dużej ilości stron, lecz niekiedy udaje się zawrzeć kwintesencję w mniejszej objętości, bez niepotrzebnych ozdobników, dodatków, ale za to z nieoczekiwanym dopełnieniem. Ewa Domańska pokazuje czytelnikom swoją drogę do spełnienia marzeń, na której były i pewnie będą przeszkody, lecz i jest miejsce na naukę nowych rzeczy, poznanie siebie oraz spojrzenie za siebie i przed siebie. To, samo mogę zrobić czytający, dostają możliwość do refleksji nad tym, co jest ważne, czego pragną i jak podążyć swoją własną ścieżką, nie taką, będącą wzorem, ale całkowicie indywidualną, zgodną z nimi samymi. Warto sobie zarezerwować czas, pozwolić sobie na poznanie tej książki i tego, co z sobą niesie.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież