"Pan dr" Sylwia Janik (Novae Res)

 Książka ,, Pan dr ” intryguje już na wstępie swym tytułem. Jednak zanim opowiem co sądzę o tej historii, przedstawię  zewnętrzną stronę tej powieści.

 Książka jest formatu A5, utrzymana w kolorystyce bieli z obrazem lekarza, trzymającego strzykawkę dłoni z jakąś substancją.  Książka nie posiada okładki z skrzydełkami oraz spisu treści.  Kartki są koloru białego, a czcionka przyjemna dla oka, rozdziały ponumerowane ułatwiają odnajdowanie się w treści. Całość oceniam na: 5

Teraz zajrzyjmy do środka. Całą historię poznajemy z perspektywy Tamary Rajtar, oddanej przyjaciółki, na którą można polegać w najtrudniejszych chwilach życiowych.  Jako pani psycholog jest ambitna, konsekwentna i potrafi umiejętnie wykorzystać swoją wiedzę. Nieobce są jej różne problemy z jakimi zmagamy się na co dzień, na każdy problem ma swój sposób,  by się go pozbyć. Wszystko zmienia się gdy poznaje Oliwera Flovesa.  Jak do tego dochodzi?  Wspomniałam już, że Tamara to idealna przyjaciółka. Kiedy Eliza  dzwoni ze szpitala zapłakana, ta spieszy na pomoc. Okazuje się, iż jej narzeczony miał wypadek i jest w ciężkim stanie.  Muszę przyznać, że autorka w genialny sposób ukazuje psychikę ludzką w różnych momentach życiowych. Załamana Eliza zrobi wszystko by pomóc ukochanemu,  ale lekarz prowadzący okazuje się  nie tylko przystojniakiem,  lecz i bucem. Tak, owym prowadzącym jest właśnie Oliwer.  Jak się domyślacie Tamara i Oliwer wpadają sobie w oko od pierwszych chwil. Jednak sielankowość, romantyczność szybko znika  niczym  zapomniana woda wstawiona na gazie. Kiedy umiera Igor na łóżku szpitalnym, a Eliza była ostatnią osobą, która odwiedziła ukochanego.  Zaczynamy się razem z bohaterką zastanawiać, czy aby na pewno umarł on śmiercią naturalną? Czy może jej przyjaciółka, zakochana po uszy, zabiła narzeczonego?  Autorka uśpiła mnie tym przewidywalnym romansem oraz  czujność, by za chwilę podłożyć taką petardę. Od tego momentu akcja nabiera tempa. Zaczynamy zastanawiać się,  szukać wyjaśnień tego całego zdarzenia.  Na plus zasługują także dialogi, rozbawiające do łez. Muszę przyznać, iż podobała mi się ta historia, na pewno należąca do nieprzewidywalnych, lekkich  i wciągających.

Podsumowując: książka zasługuje na uwagę  z kilku przyczyn. Po pierwsze wspaniałe połączenie różnych gatunków literackich w jedną genialną całość. Po drugie napisana jest potocznym językiem z elementami naukowymi związanymi z medycyną, co sprawia, że czyta się ją szybko. Po trzecie  dialogi świetnie okraszone humorem. Elementy medycyny i psychologii są przedstawione ciekawie, a pytanie jakie zadaje nam autorka jest dla mnie poezją. Mianowicie: jak dobrze znasz swoich bliskich ? Co do głównej bohaterki jest sympatyczna i polubisz ją od pierwszych stron. Przewidywalna ? Do pewnego stopnia, potem to już jest jazda bez trzymanki. Zakończenie jest zaskakujące. Jeśli interesujecie się psychologią czy medycyną to koniecznie musi ją przeczytać.

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież