Aktualności
"Grzesznica"Dorota Wachnicka (wyd. Edipresse Książki)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: wtorek, 26, luty 2019 18:51
- Autor: Magdalena Krauze
Bez względu na to, jakiego rodzaju tajemnicę staramy się ukryć, nigdy nie można być pewnym tego, że prawda nie ujrzy światła dziennego. Osobiście hołduję zasadzie, że od kłamstwa wolę najgorszą prawdę i dlatego na początku ciężko było mi zrozumieć i polubić bohaterkę książki ''Grzesznica" Doroty Wachnickiej.
Dominika urodziła się z zamiłowaniem do życia w luksusie. Zafascynowana zdjęciami z wielkiego świata, marzyła o takim życiu. Jej rodzice byli dyplomatami i na ówczesne lata stanowiło to otwartą furtkę na Zachód, o czym zwykły śmiertelnik mógł pomarzyć. Kiedy ojciec Dominiki został nominowany do objęcia stanowiska ambasadora Polski w Belgii, Dominika akurat przezywała swoje pierwsze miłosne uczucie, które zatrzymało ją w Polsce. Jednak kiedy chłopak zostawia ją dla innej, Dominika dołącza do rodziców, którzy po kolejnej nominacji ojca Dominiki, przebywali w Stanach Zjednoczonych. Dominika oprócz solidnego wykształcenia zdobywa też inne umiejętności. Bycie luksusową prostytutką otwiera jej drzwi do życia, o jakim zawsze marzyła. Obracała się w świecie przepychu i rozwiązłości. Za swoje usługi zgarniała sowitą zapłatę, a oprócz tego obdarowywana była kosztownymi prezentami. Zwiedzała świat i spotykała na swej drodze mnóstwo ludzi. Na szczęście na jej drodze stanął Marcus, za którego Dominika wychodzi za mąż. Młodzi małżonkowie, na wieść o tym, że zostaną rodzicami, wyprowadzają się do Londynu, by po dwóch latach osiąść w Polsce. Dominika to taki wolny duch i szybko dociera do niej, że bycie matką na pełen etat, wcale jej się nie podoba, dlatego podejmuje pracę w firmie konsultingowej. Wśród jej współpracowników jest ktoś, kto zna jej przeszłość. Michał jest bardzo religijnym człowiekiem i pod otoczką zagorzałego katolika, korzysta z uciech, jakie oferują agencje towarzyskie. W jego mniemaniu hipokryzja ta, z automatu jest rozgrzeszana podczas codziennych porannych mszy św i nie czuje on wyrzutów sumienia wobec żony. Michał w obawie, że zostanie rozpoznany przez Dominikę, posuwa się do okrutnego podstępu. Jak potoczą się dalsze losy bohaterów, którzy mają wiele do ukrycia? Czy prawda wyjdzie na jaw?
Dorota Wachnicka stworzyła bardzo wiarygodnych bohaterów. Postać Michała, mimo iż to czarny charakter tej historii, została pokazana po mistrzowsku. Książkę bardzo szybko się czyta, a to z uwagi na bardzo przystępny język, jakim operuje Autorka, oraz na dynamikę akcji. "Grzesznica" jest to opowieść o trudnych wyborach, intrydze i o tym, że przed grzechami przeszłości nie da się uciec, bo prędzej czy później prawda będzie chciała ujrzeć światło dzienne. Jest to również historia o pięknej miłości męża do żony, bo to Marcus w głównej mierze zasługuje na bycie wzorem w tej powieści. Zakończenie stanowi element zaskoczenia, ale o tym musicie przekonać się sami!
"Punkt widzenia" Małgorzata Rogala (wyd. Czwarta Strona)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: środa, 20, luty 2019 18:19
- Autor: Katarzyna Pessel
Zbyt często punkt widzenia nie jest obiektywny, ale uzależniony od otoczenia, osobistych doświadczeń i niestety obiegowych opinii. Trudniej jest spojrzeć na pewne sprawy z dystansem, lecz i z empatią, natomiast o wiele łatwiej zostać niewidocznym. Jednak czasem życie zmusza człowieka do przemyślenia własnej postawy, bywa, że wystawia ono również bolesny rachunek za brak właściwej reakcji w chwili gdy sytuacja tego wymagała.
Zbrodnia i kara, dwa słowa, wydające się aż nadto zrozumiałe w swym znaczeniu. Ale to jedynie pozory, gdyż pomiędzy nimi jest jeszcze prawo i jego następstwa w postaci wyroku. Najpierw jednak jest przestępstwo, na które zbyt często patrzy się zbyt wielu perspektyw, to, co dla jednych wydaje się oczywiste, inni widzą całkowicie odmiennie. Kiedy dochodzi do zabójstwa córki warszawskiego sędziego nagle staje on wraz z rodziną po drugiej stronie – ofiar i ich bliskich. Śledztwo prowadzi Agata Górska i Sławek Tomczyk, zdający sobie sprawę, że na wyniki z niecierpliwością czeka nie tylko zwierzchnik, lecz zwłaszcza rodzice zamordowanej. Oboje już nieraz stawali przed zrozpaczonymi bliskimi i wiedzą, że oczekiwania wobec nich są zawsze takie same, jednocześnie bardzo proste i nadzwyczaj trudne – by jak najszybciej odnaleźli sprawcę. Tym razem szybko zauważają, iż wiele się przed nimi ukrywa, a niezbite fakty są jedynie takimi na pierwszy rzut oka, na drugi już dostrzega się w nich niejasności i skrywane sekrety. Osobiste doświadczenia także odgrywają rolę i nie tak łatwo jest oddzielić je od części zawodowej, a wszyscy wokoło domagają się odpowiedzi na pytanie kto i dlaczego, chociaż to ostatnie zaczyna splatać się z młodzieńczą zapalczywością, poczuciem sprawiedliwości oraz wydarzeniami, które wydawały się być przeszłością.
Specjalistka psychologicznego suspensu, pokazuje się od najlepszej strony w najnowszej książce w towarzystwie znanych już czytelnikom bohaterom. Małgorzata Rogala w „Punkcie widzenia” daje czytelnikom nie tylko zagadkę kryminalną, ale i sporo tematów do rozważań, co zresztą stało się już jednym ze znaków rozpoznawczych twórczości pisarki. Nim poznamy odpowiedzi na wszystkie pytania wraz z policjantami prowadzimy dochodzenie, w jakim ich osobiste doświadczenia oraz teraźniejsza sytuacja życiowa splatają się z pracą oraz wątkami śledczymi. Autorka nie „ślizga” się po powierzchni problemów, lecz wchodzi głęboko w umysły postaci oraz w wewnętrzną motywację. Tytułowy punkt widzenia rozkładany jest na czynniki pierwsze, widzimy go oczami różnych bohaterów, możemy się z nim zgadzać bądź nie, lecz od podszewki pokazane są jego źródła. Małgorzata Rogala nie boi się pokazać kontrastowych opinii, pokazania prawdziwego obrazu naszej rzeczywistości z problemami, które są zbyt często spychane w kąt, aż do momentu gdy uderzają w nas osobiście. Właśnie na takiej chwili opiera się część fabuły, oddana z detalami tymi emocjonalnymi, jak i dochodzeniowymi, skądinąd szczegóły tego rodzaju są ogromnym atutem powieści. Jak przystało na rasowy kryminał osią akcji jest poszukiwanie odpowiedzi na pytanie „kto zabił”, podąża ono kilkoma ścieżkami, dając złudne nadzieje na szybkie rozwiązanie. Jednak nie tak łatwo przebić się przez mur sekretów, przemilczeń, ślepej miłości oraz dobrze przemyślanej zbrodni. Finałowe odkrycie kart przynosi nie tylko zaskakujący wynik śledztwa, lecz i pozostawia w czytających echo poruszanych problemów.
"Grzech zaniechania" Małgorzata Rogala (Wydawnictwo Czwarta Strona)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: wtorek, 20, marzec 2018 18:03
- Autor: Katarzyna Pessel
Ktoś komuś odebrał życie, co go popchnęło do tego czynu? Na to pytanie muszą odpowiedzieć śledczy. Czasem jest to proste, ale bywają zbrodnie, za którymi czai się wiele emocji i niewiadomych. Łatwo jest popełnić błąd oraz pójść na skróty i rzucić oskarżenie, lecz co w sytuacji gdy jest to niewłaściwy kierunek? Pozory mylą, a pod nimi kryje się morze znaków zapytania i ocean możliwych scenariuszy.
Starsza aspirant Agata Górska nie przypuszczała, że zostanie wplątana w sprawę, która rzuci na nią cień podejrzeń. Niestety koszmar stał się rzeczywistością i to właśnie w momencie kiedy prowadzi skomplikowane śledztwo w sprawie morderstwa. Dwa dochodzenie, z czego jedno ma wszelkie znamiona tego, że uderzy w policjantkę boleśnie, w tym samym czasie rozgrywające się oznaczają, że trzeba się skupić i dokładnie przyjrzeć się wszystkiemu co im towarzyszy. Zwłaszcza, iż dużo nie potrzeba by zostać wciągniętą w otchłań poszlak, domysłów oraz nieczystych rozgrywek. Sprawy osobiste i obowiązki zawodowe w tym przypadku trzeba potraktować tak samo poważnie, ale dla Górskiej to drugie jest istotniejsze, w końcu co do pierwszego nie ma żadnych niejasności, chociaż czy na pewno? Zabójstwo eks-faceta jest równie niejasne jak i morderstwo szanowanej psychiatry Antoniny Brzozowskiej. Kto zabił Michała Stępnia? Jaki motyw miał morderca lekarki? Rozwiązanie tych zagadek kryminalnych stanowi prawdziwą łamigłówkę dla śledczych, przy czym jedna z nich może mieć przykre konsekwencje dla starszej aspirant. Poszlaki nie są dowodami, lecz niekiedy są podstawą oskarżenia, jednak czy mającego realne podstawy? Sławek Tomczyk łatwo się nie poddaje i wierzy, że prawda zatriumfuje, jak będzie w tych, dwóch, konkretnych sprawach. Temida przecież ma zasłonięte oczy i może kogoś skrzywdzić mieczem trzymanym w dłoni, kierując się tym co niesprawdzone …
Nowe dochodzenie starszej aspirant i komisarza okazało się niezłą zagwozdką, ale to nie jedyne śledztwo w „Grzechu zaniechania”. Słowa uznania dla Małgorzaty Rogali za całość i szczegóły, dała czytelnikom do rąk mistrzowsko skonstruowany kryminał, od którego nie ma co nawet próbować oderwać się. Jeżeli ktoś nie czytał poprzednich książek, z Agatą Górską i Sławkiem Tomczykiem w rolach głównych, to w najnowszym tomie połapie się szybko w akcji, lecz z pewnością i tak będzie chciał nadrobić zaległości. Natomiast dla fanów tej pary stróżów prawa „Grzech zaniedbania” przyniesie podwójne emocje śledcze, z gatunku tych, rosnących wraz z kolejnymi przeczytanymi kartkami. Dwie sprawy toczące się równolegle to wyzwanie dla autorki i dla odbiorców, zwłaszcza gdy zazębiają się one i dorównują sobie stopniem zagmatwania. Małgorzata Rogala nie daje nikomu taryfy ulgowej, z jednej strony postacie szukają odpowiedzi na pytania, z drugiej - czytających kusi by na własną rękę odkryć to co pozostaje jeszcze niewiadomą. Na obie grupy czeka kilka ślepych uliczek i podchwytliwe zwroty akcji, a na pierwszym planie duet Górska i Tomczyk, nie dający za wygraną i wnikliwie sprawdzający wszelkie ślady i poszlaki. To co inni przyjmują za pewnik, oni weryfikują oraz rozkładają na czynniki pierwsze. Nie zadawalają się zdawkowymi odpowiedziami, czego efektem jest odkrycie nie tylko prawdy, ale i motywów, leżących u źródeł zbrodni. Nie da się także nie zauważyć strony psychologicznej „Grzechu zaniechania” odgrywającą dużą rolę w kryminalnej intrydze, lecz i stanowiącej temat do przemyśleń. Pisarka umiejętnie wplotła do fundamentów fabuły problemy społeczne, które ostatnio często są poruszane, ale nie zawsze w odpowiednim kontekście. Pozostaje jeszcze jedno pytanie, na jakie brak na razie odpowiedzi – czy będzie jeszcze okazja by spotkać się z starszą aspirant Agatą Górską i komisarzem Sławkiem Tomczykiem?
„Naucz się beze mnie żyć” Angelika Ślusarczyk (wyd. WasPos)
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: niedziela, 17, luty 2019 18:09
- Autor: Agnieszka Kaniuk