Adrian Bednarek "Spowiedź diabła" (Novae Res)

  • Drukuj

Tego spotkania myślałam, że już się nie doczekam. Co chwilę sprawdzałam, czy przypadkiem gdzieś nie pojawiła się informacja o kolejnej części, jakaś zapowiedź, że moja cierpliwość nie będzie narażana na większy wysiłek. I oto jest. Diabeł z Krakowa wrócił. I po przeczytaniu, stwierdzam, że mogłam poczekać aż wyjdzie co najmniej kolejna część, aby oszczędzić sobie tej tortury oczekiwania. Bo pozostawienie czytelnika w takim momencie bez odpowiedzi powinno być karalne. 

Adrian Bednarek powraca z kolejną porcja wrażeń fundowanych przez Kubę Sobańskiego. Ale nie tylko. W Spowiedzi Diabła, to nie demony popychają go do działania, nawet nie nieudolni naśladowcy, którzy się pojawiają, a zagrożenie jakie niesie za sobą wyjście z odwyku żądnej zemsty Julii Merk.

W poprzedniej części Kuba uśpił swoje demony składając im w ofierze jedyną kobietę, która w jego mniemaniu mogła go zrozumieć- Adę Remiszewską. Córka Rozpruwacza z Krakowa zapewniła kilkuletnią przerwę w koszmarach i nieustającej chęci ponownego skrzywdzenia jakiejś kobiety. Ale oto w życiu Kuby na nowo pojawia się Julia, a do tego jeszcze siedemnastoletnia Sonia. Taka mieszanka może doprowadzić tylko do erupcji emocji, a ta do kłopotów w raju.

Kuba po celowo przegranym procesie Rozpruwacza z Krakowa założył własną kancelarię adwokacką. W najtrudniejszym momencie kiedy rozpaczał po Adzie, koło ratunkowe jak zwykle rzuciła mu Sandra, z którą postawili kancelarię na nogi i weszli w spółkę. Jak na karnistów przystało, zajmują się obroną ludzi oskarżanych o najgorsze przestępstwa- zabójstwa, gwałty. Robią to jednak na tyle skutecznie, że najbogatsza rodzina z małopolski zatrudnia ich do obrony nastolatki oskarżonej -i to nie bezpodstawnie- o zabicie swojego brata bliźniaka. Dwa miliony za wygranie sprawy nie pozostawiają wątpliwości, że „Dream Team” Kuba i Sandra sprawę wezmą. 

Sonia nie jest zwykłą nastolatką. Kuba zauważa to od razu, jednak nie  do końca jest w stanie określić co tak naprawdę fascynuje go w tej dziewczynie. Początkowo ich relacja jest czysto służbowa, jednak podobne doświadczenia z dzieciństwa i wczesnej młodości zbliżają ich na tyle, że Sobański opowiada jej o swojej siostrze. Do tej pory, o tym że miał siostrę wiedziała tylko Julia. Ta jednak, w przeciwieństwie do Soni nigdy nie usłyszała jak naprawdę zginęła Klara.

Julię już trochę znamy, była dziewczyna Kuby, którego zostawiła z błahych w jego mniemaniu powodów i związała się z Tomaszem Rogowskim, wrobionym przez Sobańskiego  tak umiejętnie, że nawet największe i najmądrzejsze głowy policji nie miały wątpliwości, że był on Rzeźnikiem Niewiniątek. Uzależniona od twardych narkotyków, zresztą też przez Kubę, powraca, ku zdziwieniu wielu po przezwyciężeniu nałogu, jako autorka bestsellerowej książki „Sypiałam z Rzeźnikiem Niewiniątek”. Nie zdaje sobie nawet sprawy, że jej powrót i plany wobec Kuby budzą po długim śnie prawdziwego Rzeźnika. 

Kuba nie zabija tym razem, dlatego, że tego potrzebuje, nie dla kolejnej wizualizacji morderstwa swojej siostry, którą zabił za szybko i nie cierpiała wystarczająco, więc teraz inne cierpią za nią i przez nią. Nie dla pozbycia się demonów choć na chwilę. Tych już się pozbył. Odczuwa wręcz niechęć do tego co musi zrobić. Zabija jednak, bo wie, że jego Raj jest zagrożony. 

Podziwiam Autora za stworzenie tak skomplikowanej a zarazem prostej postaci jak Kuba Sobański. To doprawdy Majstersztyk. Polecam każdej osobie o trochę twardszych nerwach, gdyż autor raczy nas-zupełnie jak w poprzednich częściach- bardzo realistycznymi opisami zbrodni Rzeźnika, jego naśladowców i podopiecznej. Jest to pozycja, której żaden fan Thrillerów nie powinien pominąć. Mam tylko nadzieję, że na rozwinięcie epilogu, które jest wbijające wręcz w fotel, nie będziemy musieli czekać kolejne półtora roku.