Jan Grabowski "Czarna owieczka" (Nasza Księgarnia)

Kiedy byłam małą dziewczynką, nawet mi się nie śniło, że kiedyś będę nosiła takie samo nazwisko jak pedagog, pisarz, znawca sztuki, autor podręczników geometrii, monografii zabytków, przewodników po Warmii i Mazurach, twórca wielu książek dla dzieci i młodzieży, w tym  popularnych i lubianych opowiadań o zwierzętach – Jan Grabowski. To spod jego pióra wyszły urocze, pełne ciepła oraz miłości do czworonożnych i skrzydlatych stworzeń utwory: „Reksio i Pucek”, „Kochany zwierzyniec”, „Puc, Bursztyn i goście” , „Skrzydlate bractwo”, „Finek”, „Europa”, czy uwielbiany przez wielu czytelników, w tym mnie, „Puch, kot nad koty”. Swoją drogą, przydałoby się wznowienie tej uroczej, kociej powieści. 

Tymczasem Nasza Księgarnia przypomniała „Czarną owieczkę”, bardzo często pojawiającą się w spisie lektur szkolnych dla najmłodszych. To opowiadanie, choć liczy sobie ponad pół wieku, zupełnie się nie zestarzało - nadal bawi, wzrusza i uczy małych czytelników.

Narrator opowiada o tym, jak Zosia i Wisia Popiołkówny, które prowadzały na czerwonej wstążce łagodną i mądrą owcę Perełkę, stanęły w obliczu poważnego, wręcz dramatycznego problemu. Oto ich ukochana pupilka odeszła, osierociwszy maleńkie jagniątko. Wybawieniem okazała się „adopcja” owieczki przez Wierną, suczkę o złotym sercu. Metka, bo tak dzieci nazwały jagnię, wychowała się wraz ze szczeniakiem Misiem i nabrała psich nawyków. Jej zachowanie bywało doprawdy zabawne, a ona sama stała się wyjątkowa.

„Czarna owieczka” uczy tolerancji, kluczowe są słowa wypowiedziane przez dziewczynki: „Trzeba każdemu pozwolić być tym, czym jest”, „I kochać go takim, jakim jest”.  Opowiadanie, choć w dużej mierze zabawne, pokazuje dzieciom też tę smutniejszą sferę życia. Bliźniaczki są półsierotami, umiera Perełka, życie małej Metki jest zagrożone. O tej lekturze można powiedzieć, że nie tylko bawi, wzrusza, uczy, ale i uszlachetnia. Kształtuje opiekuńczy i przyjazny stosunek do zwierząt oraz życzliwość dla ludzi, którzy się nimi opiekują.

Przy okazji można porozmawiać z dziećmi o ich zwierzętach domowych, opiece nad nimi, problemach z tym związanymi. Dobrym pomysłem wydaje się też tak na marginesie wyjaśnienie związku frazeologicznego „czarna owca”, podyskutowanie o byciu innym, akceptowaniu odmienności.

Książeczka zilustrowana przez Annę Wielbut doskonale posłuży dzieciom do samodzielnego czytania, a rodzicom i dziadkom dostarczy wielu wspomnień. 

 

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież