Katarzyna Bajerowicz, Marcin Brykczyński "Opowiem ci mamo, skąd się bierze miód" (Nasza Księgarnia)

  • Drukuj

Muszę przyznać, że uwielbiam serię „Opowiem ci mamo” wydawaną przez Naszą Księgarnię. Nie zawiodłam się jak dotąd na żadnej pozycji, a i książeczka o miodzie okazała się w pełni satysfakcjonującą lekturą. Zarówno dla mojej córki, jak i dla mnie. To jedna z tych opowieści, które nie traktują małego czytelnika (słuchacza) niepoważnie. Wręcz przeciwnie. Udowadnia, że dzieci trzeba traktować serio.

 

W „Opowiem ci mamo, skąd się bierze miód” znajdziemy wspaniale poprowadzony opis powstawania miodu od przysłowiowego zera. Od kwitnienia drzew i krzewów owocowych, wokół których wirują pracowite pszczoły. Trafimy tutaj również na bardzo interesujące nazwy kwiatów i ziół, jak facelia, hyzop, ogórecznik czy pysznogłówka. Nie wiem – być może są między wami zapaleni ogrodnicy, którzy powtarzają swoim dzieciom już od najmłodszych lat rozmaite nazwy roślin, ale dla takich jak ja – czyli „specjalistów” od tulipanów, stokrotek i róż, rozmowa na temat hyzopu i pysznogłówki stanowi wyższą matematykę. A to poważny błąd. I w pełni świadomie przyznaję, że „Opowiem ci mamo, skąd się bierze miód” pozwoliła mi rozwinąć wiedzę na temat kwiatów, bo przecież kiedy już przeczytałam na głos słowo „pysznogłówka”, musiało paść pytanie: „mamo, a co to...”. A dzieci nie lubią odpowiedzi: „nie wiem”. To oczywiste.

 

W „Opowiem ci mamo, skąd się bierze miód” trafimy jednak przede wszystkim na wspaniały, drobiazgowy, ale i arcyciekawy opis pracy pszczół. Odkryjemy fascynujący świat tych owadów, które nie tylko mają swój ściśle określony zakres obowiązków, ale też potrafią się ze sobą w skomplikowany sposób porozumiewać. A ich działania są idealnie zsynchronizowane, jak w szwajcarskim zegarku. I oczywiście książeczka ta świetnie unaocznia, że praca pszczół jest ważna – że bez niej nie tylko nie mielibyśmy miodu, ale też wiele roślin nie mogłoby wydać nasion. 

 

Książeczka o miodzie w sposób fascynujący odkrywa świat kwiatów, owoców i owadów. Pokazuje, jak istotne jest życie każdego mikroorganizmu. I jeszcze – że skomplikowane czynności wykonują nawet niewielkie stworzenia. Uczy szacunku do przyrody i zwierząt. Pobudza wyobraźnię i prowokuje do zadawania pytań. A na deser otrzymujemy jeszcze mini poradniki, jak własnoręcznie wykonać plaster miodu i założyć ogród dla pszczół. I jeszcze te przepiękne, barwne ilustracje!

Gorąco polecam dzieciom i rodzicom.